rrs l |
opowiedzia艂 Shakhrudin Zakriev - uchod藕ca z Czeczenii, przet艂umaczy艂a Agnieszka Kroczek - wolontariuszka PAH
_4Jy艂 sobie dziad i baba. Piie mieli dzieci. Pewnego ranka baba ujrza艂a przed domem male艅kiego ch艂opca. Zdziwi艂a si臋 i przestraszy艂a, ale wzi臋艂a ch艂opca do domu pokaza膰 m臋偶owi. Ucieszy艂 si臋 starzec i zdecydowali, 偶e ch艂opiec b臋dzie r贸s艂 pod ich dachem. Ch艂opczyk zbytnio nie ur贸s艂, ale za to rozum mia艂 t臋gi. Pewnego dnia spyta艂 bab臋, gdzie jest dziadek.
- Poszed艂 ora膰 - odpowiedzia艂a baba.
- P贸jd臋 mu pom贸c.
Przyjecha艂 ch艂opak na pole, widzi dziadka i krzyczy:
- Dzie艅 dobry dziadku!
Rozejrza艂 si臋 dziad wko艂o i m贸wi:
- Cud jaki艣. G艂os s艂ysz臋, ale nikogo nie widz臋. Kto to?
- To ja, tw贸j syn. Przyszed艂em ci pom贸c. Usi膮d藕 i odpocznij troch臋.
W艂a艣nie przeje偶d偶a艂 tamt臋dy ksi膮偶臋. Patrzy i nadziwi膰 si臋 nie mo偶e - sam ko艅 ziemi臋 orze!
- Czego艣 takiego jeszcze oko moje nie widzia艂o, ni ucho nie s艂ysza艂o, 偶eby ko艅 sam ora艂! Sprzedaj dziadku tego konia - prosi ksi膮偶臋.
- Nie sprzedam. Ten ko艅 sam ziemie orze.
- Sprzedaj!
- Niech b臋dzie. Za tysi膮c rubli sprzedam.
Ksi膮偶e zap艂aci艂 tysi膮c rubli, zabra艂 Konia i odjecha艂. Obrazi艂 si臋 ch艂opak na dziadka, 偶e ten konia sprzeda艂 i uciek艂. Szed艂, szed艂, a偶 w ko艅cu zatrzyma艂 si臋, 偶eby odpocz膮膰. nadbieg艂 g艂odny wilk i po艂kn膮艂 go, a 偶e g艂贸d mu ci膮gle dokucza艂 zacz膮艂 si臋 rozgl膮da膰 za innym po偶ywieniem. Zobaczy艂 stado owiec. Pastuch spa艂. Podkrad艂 si臋, zatem, 偶eby ukra艣膰 owc臋, gdy ch艂opiec krzykn膮艂 na ca艂e gard艂o:
- Pastuchu, pastuchu! 艢piesz si臋. Inaczej wilk owc臋 skra-dnie!
Jak si臋 pastuch nie obudzi, nie zerwie i dalej na wilka z dubelt贸wk膮 i jeszcze psami go poszczu艂. A psy, jak nie zaczn膮 szarpa膰 wilka, tylko sier艣膰 leci. Ledwo, ledwo uszed艂 szary wilk z 偶yciem. G艂贸d mu zacz膮艂 dokucza膰. W ko艅cu m贸wi do ch艂opca:
- Wy艂a藕!
- Zabierz mnie do domu, do mamy i taty, to wyjd臋.
nie by艂o innego rozwi膮zania. Wilk pobieg艂 do cha艂upy,
w kt贸rej mieszkali dziad z bab膮; malec wyskoczy艂 z wilczego brzucha, a wilk uciek艂 do lasu. Dziad z bab膮 uradowali si臋. Posadzili syna za sto艂em, podali pierogi i kasz臋, i zacz臋li ucztowa膰.