lord/hl 8
.Spójrz, jaki karzełek; natura nic była dla niego zbyt hojna”, jtwinda ktoś ze współczuciem. Nic sądzimy, by niski mężczyzna winny był znikomości swej postaci, niemniej uderza nas to, że ego wzrost odbiega wyraźnie od „normy”. Ale nie przychodzi nma także na myśl, że ktoś gdzieś czegoś nic dopatrzył, aby upewnić biedakowi łeps/ą postawę. Z tego, co wiemy, nic sposób manipulować ludzkim wzrostem: to wyrok natury, od którego nic ma odwołania i którego nie sposób zmienić ani unieważnić. Nie ma rady: trzeba zaakceptować ów wyrok i postarać się jakoś z nim t)ć. „Spójrz, tylko jaki grubas”, powiadamy chwilę później i dodajemy drwiąco: „Musi być strasznym żarłokiem albo piwoszem. 1*1 mu nie wstyd. Powinien coś z tym zrobić". Na tuszę, w przeciwieństwie do wzrostu, mamy w zasadzie jakiś wpływ, tak się przynajmniej uważa. Najczęściej nic ma w niej niczego nieodwracalnego: można postarać się ważyć mniej, jeśli się tylko •lice Ludzie mogą i powinni kontrolować ciężar swego ciała, dostosować go do określonych standardów. Skoro zaś moja *Wyw na swoją tuszę oraz pewne obowiązki wobec swojego fiuła, powinni się wstydzić, jeśli je zaniedbują.
Na czym polega różnica między tymi dwoma przypadkami? kaczego tak odmienne są nasze reakcje w każdej z tych sytuacji? Spowiedź, kryje się w naszych przekonaniach o tym, co ludzie ®Ogą i co powinni robić. Po pierwsze, należy zapytać, Czy jakieś działanie leży w granicach ludzkich możliwości (czy dnieją wiedza, umiejętności i określone środki techniczne, któ-tych użycie pozwala dostosować jakiś fragment czy aspekt świata ^ naszych oczekiwań). Po drugie, należy zapytać, czy w danej tyestii istnieje jakiś standard, pewna nor m a, do której trzeba fragment bądź aspekt dostosować. Mówiąc inaczej, są rzeczy,