muszą być wolni psychologicznie o od wszelkiego przymusu zewnętrznego. Kiedy więc człowiek wybierze poznaną prawdę, czy będzie t< prawda religijna, czy też trud życia bez Boga, wybór ten należy usza nować, gdyż jest to wybór dokonany w najgłębszej tajemnicy ludzkiego serca. Więcej, należy również uszanować tych, poucza nas Kościół w Deklaracji o wolności religijnej, którzy, mimo że przysługuje i ność, “...nie wypełniają obowiązku szukania prawdy i trwania przy niej" (DWR 2). Taka postawa też jest przecież wyborem.
Wolności ludzkiego poszukiwania prawdy i jej wyboru szanuje również sam Bóg. Nikogo nie zmusza siłą do wiary, Jego Wszechmoc objawia się w miłości, którą człowiek może odkryć i przyjąć, n czej, jak tylko w wierze i czynić ją obecną w wymiarze swego istnienia.
Jezus przypowieścią Boga
Jest rzeczą zadziwiąjącą, że ani Bóg objawiąjący się w nym przez siebie świecie, ani dąjąęy się poznać w historii narodu wybranego, a ostatecznie w Jezusie Chrystusie, nie zmusza nikogo do wybrania Go jako jedynej i ostatecznej racji istnienia. Nie zmusza, ale pragnie, by człowiek poznał i wybrał Go sam jako swego Zbawiciela. Tym bardziej jest to zadziwiające, gdyż pragnie zbawić wszystkich każdego człowieka. Nie wszyscy jednak od zawsze i nie wszyscy dziś, znąją Go jako Zbawiciela. Zdziwienie wielkie budzi również h: objawiania się Boga w Jezusie Chrystusie z Nazaretu. Oto wchodzi w historię w narodzie przez siebie niegdyś wybranym, z dala od tak
zwanego wielkiego świata, wiążąc się z konkretną kulturą, językiem
zależnego w istnieniu sprawia, że skończoność stąje się znakiem Nieskończonego, stąje się przypowieścią samego Boga. Tą przypowi jest sam Jezus Chrystus24.
Dziś nikt już nie wątpi, że Jezus opowiadał przypowie Przypowieści Jego to obrazy słowem malowane, nie abstrakcyjnie, alt bardzo konkretnie. Wszystko w nich jest zgodne z życiem i naturą, s! obrazem czegoś, co można zaobserwować w świecie naszego doświad czenia26. Są metaforą - porównaniem - zaczerpniętym z życia powsza
0, metaforą frapującą słuchacza żywym, albo dziwnym charakte-pozostawiąjącym umysł w niepewności co do zastosowania, bądź tać się zaczynem żywej myśli. Jeśli działanie osób w przypowieś-h jest dziwne, to i puentą przypowieści jest twierdzenie, że takio łanie jest dziwne (Mt 20, 1-16; Łk 15, 11-32)27. Opowiadana przyjść wprowadzała człowieka w sytuację kryzysu, domagała się
biedzi “teraz”, nie można było jej odkładać na potem.
Główną postacią tego kryzysu był, i pozostaje nadal, sam Jezus, pojawienie się - Jego istnienie. Jezus uzmysławiał apostołom i n słuchaczom, te w Nim przybliżyło się Boże królestwo, nowa ość Boga, nowe działanie Boga, który tworzył historię ich naro-Ukazywał obecność Boga w kontekście codziennego życia. Więcej, pli, ale stanowczo objawiał, że tym nowym panowaniem Boga, tu z, a więc wśród nich, jest On sam. Jego obecność i wszystko to, zyni. Wskazywał, że sam jest przypowieścią Boga, wydarzeniem, 'ego sens pragnie objawić. Czynił to między innymi przez przypo-
1. E. Schweizer powiada, że przypowieść raz opowiedziana przoz •a, żyje jut na zawsze. Żyje, gdyż objawiała ona tajemnicę samego sa - Jezus utożsamiał się z jej treścią28. W przypowieściach
!Mt 18, 23-35), o synu marnotrawnym (Łk 15, 11-32), o talentach, ’ ierzonej kwocie pieniężnej (Mt 25, 14-30; Łk 19, 12-27). Treścią ntą opowiadanych przypowieści Jezus wprowadzał słuchaczy w ienie. Ukazywał w nich bowiem, iż myślenie i działanie Boga są niż oczekiwania i zachowania ludzkie. Widzimy to w przypowieści botnikach w winnicy (Mt 20, 1-16), o synu marnotrawnym (Łk 15, ), o dobrym Samarytaninie (Łk 10, 25-37), o faryzeuszu i celniku 18, 9-14), o zagubionej owcy (Mt, 18, 12-14; Łk 15, 4-7). Więcej, ąjąc w przypowieściach, mówił Jezus słuchaczom, że to wszystko, (idzą w Jego czynach, co słyszą w słowie do nich skierowanym, >bno jest - jest dosłowne - z tym, co zawiera w sobie treść przypo-i o kwasie chlebowym (Mt, 13, 33; Łk 13, 20-21). Moc królestwu hodzi właśnie w Nim, w Jezusie, wchodzi w codzienność ludzką, ak kwas włożony do trzech miar mąki, przemienić ich codzienną
przekazywał Siebie, Swoją jedyną relację do Boga, objawiał, jak działa tu i teraz - w tej konkretnej sytuacji. Czynił to w przypo-robotnikach w winnicy (Mt 20, 1 ......... .. .