Jerzy Myśliński
nego systemu prasowego (zajmujące się tworzeniem pism, ich zapleczem technicznym i rozpowszechnianiem) były od siebie izolowane, całą zaś działalność prasowo-wydawniczą separowano z kolei od innych przejawów aktywności politycznej, społecznej, zbrojnej. Sądzę, że wpływ wychowawczy pracy związanej z wydawaniem periodyków, a zwłaszcza ich kolportażem, był w wypadku kadr technicznych większy niż sama lektura upowszechnianej prasy, w której treści i posłannictwo żarliwie wierzono, dla której się poświęcano. Niewątpliwie żołnierzami pierwszej linii byli nie tylko redaktorzy i drukarze pism podziemnych, ale także kolporterzy, znacznie bardziej zresztą narażeni na represje.
Powtórzę tu dawniej sformułowaną tezę o szczególnej organizatorskiej roli prasy konspiracyjnej. Jeśli w polskich warunkach pisma legalne wielokrotnie wyprzedzały skupianie się grup politycznych, których poglądy wyrażały, to co dopiero mówić o prasie podziemnej. W swojej słynnej Bibule Józef Piłsudski1 porównywał konspiracyjne druki do krwi, która obiega organizm podziemnej organizacji, zasilając go w siły witalne, utrwalając czytelników w wierze w zwycięstwo swojej sprawy, podtrzymując nadzieje, wzbogacając w argumenty, a nade wszystko wiążąc ich niewidzialnymi nićmi z większym organizmem, który przecież nie może w sposób demokratyczny się odnawiać, pozyskiwać nowych zwolenników, aktywistów i przywódców w otwartej walce politycznej, lecz działa na zasadzie uznanych autorytetów, rozkazów, kooptacji itp. Piłsudski potwierdzał, że w początkowym okresie konspiracji socjalistycznej w latach 90. XIX w. istnienie „bibuły” było podstawowym warunkiem funkcjonowania podziemia. Jeden z aktywistów wręcz mu oświadczył: „My [...] żyjemy tylko wówczas, gdy mamy bibułę”, choćby to były tylko druki „puszczane”, tj. rozpowszechniane nie w kolportażu organizacyjnym, lecz po prostu rozrzucane lub wkładane do kieszeni okryć w szatniach fabrycznych.
Innym aspektem oddziaływania nielegalnej prasy był fakt, iż była ona „owocem zakazanym”, budzącym szczególne emocje, co należy uwzględniać przy badaniu jej roli.
Warunki techniczne wydawania prasy konspiracyjnej do 1939 r. powodowały, że pojawiała się ona w obiegu czytelniczym po stosunkowo długim okresie druku i wobec tego czysta informacja na jej łamach odgrywała rolę drugorzędną. Dominowała w niej natomiast publicystyka, i to na ogół w formie manifestów, odezw i apeli lub bardzo subiektywnych komentarzy. Dopiero w czasie II wojny światowej pojawiła się osobna wręcz kategoria prasowo-wydawnicza, a mianowicie biuletyny informacyjne lub radiowe, mające za źródło nasłuch radiowy. Powstawały one szybko, z reguły w postaci maszynopisów powielanych w niskich nakładach, rzadko przeznaczonych do szerokiego kolportażu, częściej stanowiących swoisty serwis dla redakcji gazetek typowo publicystycznych. Ogólnie rzecz biorąc, aktualność treści pism konspiracyjnych zawsze jednak pozostawiała wiele do życzenia. Ze względu na bariery techniczne i kolportażowe informacje upowszechniane przez tę prasę były zazwyczaj — powtórzmy — opóźnione. Bardziej trwały i uniwersalny charakter miała publicystyka niższego i wyższego obiegu — tę jednak także kształtowały aktualne wydarzenia i na ich analizę potrzeba było więcej czasu. Owo przetwarzanie wniosków z bieżącej sytuacji politycznej w ideowe koncepcje dokonywało się w różnych postaciach: katalogowania wskazówek postępowania wobec przeciwników czy okupantów, ustalania hierarchii wartości, określania celów bliskich i dalszych, wreszcie ukazywania sposobów na przetrwanie w warunkach ucisku, niewoli i gromadzenia sił do ostatecznej rozprawy z przeciwnikiem — w czasie powstania czy rewolucji społecznej.
Jest oczywiste, że wydawcami prasy konspiracyjnej byli przede wszystkim uczestnicy ruchów irredentystycznych i rewolucyjnych. Zdarzało się też, jak w wypadku Polskiej Partii Socjalistycznej przed 1918 r., łączenie irredenty i robót rewolucyjnych2. Niezależnie jednak od poglądów politycznych wydawców poszczególnych periodyków konspiracyjnych, realizowały one zawsze któryś z celów nadrzędnych: walkę z zaborcą, okupantem, przeciwnikami politycznymi czy wreszcie walkę o podstawowe prawa obywatelskie. Dwa pierwsze zadania stawiano sobie w latach niewoli narodowej, trzecie i czwarte — w każdej sytuacji, przede wszystkim zaś w okresach ograniczonej suwerenności i wówczas, gdy władze nie respektowały demokratycznych zasad wolności słowa i druku.
93
J. Piłsudski: Walka rewolucyjna pod zaborem rosyjskim. Wrażenia i fakty z ostatnich lat dziesięciu. Bibuła. „Naprzód” 1903 nr 246-334. Pierwsze wydanie samoistne pt. Walka rewolucyjna w zaborze rosyjskim. Wrażenia i fakty z ostatnich lat dziesięciu. Bibuła. Cz. 1. Kraków 1903.
O konspiracyjnej prasie PPS i innych ugrupowań socjalistycznych przed 1918 r. zob. J. Myśliński: Polska prasa socjalistyczna w okreńe zaborów. Warszawa 1982.