174
niosłość, że zwraca się przeciw bezmyślnemu wyobrażaniu sobie (Vorstellen)} dla którego wszystko ma postać przypadkowości, a [każda] określoność formę zmysłowej samoistności.
Tak więc mamy z jednej strony poszczególne określone prawa — a z drugiej prawo powszechnego przyciągania, czyli czyste pojęcie prawa. O ile czyste pojęcie prawa uważamy za istotę, czyli za prawdziwą wewnętrzną stronę rzeczy, to określoność każdego poszczególnego prawa należy jeszcze do świata zjawiskowego, albo raczej do dziedziny bytu zmysłowego 1. Czyste pojęcie prawa jest jednak nie tylko czymś, co wychodzi poza poszczególne określone prawo, które jako określone znajduje się wobec innych praw określonych, ale także czymś, co wychodzi poza samo prawo jako takie. Określoność, o której była mowa, jest właściwie sama tylko przeinijającym momentem i nie może już tu występować jako istotność (Wesenheit), gdyż mamy tu do czynienia tylko z prawem jako tym, co prawdziwe 2. Ale pojęcie prawa zwraca się przeciwko samemu prawu. W prawie bowiem sama różnica ujmowana jest bezpośrednio i do tego, co ogólne, włączana; tym samym [włączone zostaje] trwałe istnienie momentów, których stosunki ogólność ta wyraża, ich istnienie jako istotności obojętnych i istniejących same w sobie. Ale te zawarte w prawie części różnicy są jednak jednocześnie jego stronami określonymi. Toteż czyste pojęcie prawa jako powszechnego przyciągania musi być w jego prawdziwym znaczeniu rozumiane w ten sposób, że
w nim jako czymś absolutnie prostym, różnice istniejące w prawie jako takim, same znowu wycofują się z prawa i wracają do sftrony wewnętrznej jako do prostej jedni. Ta prosta jednia jest wewnętrzną koniecznością prawa 3.
[2. Prawo i siła] Prawo istnieje wskutek tego w dwojaki sposób: raz jako prawo, w którym różnice występują jako samodzielne momenty; a raz w postaci prostego powrotu do samego siebie, co może znowu być nazwane siłą 4. Ale nie byłaby to już siła zepchnięta z powrotem w siebie samą, lecz siła w ogóle, czyli ur pojęcie siły — abstrakcja, która wchłania w siebie różnice między tym, co przyciąga, a tym, co jest przyciągane. I tak np. elektryczność jako coś prostego jest siłą; wyrażenie zaś zawartej tu różnicy przypada prawu \ różnicą tą jest elektryczność dodatnia i ujemna. W ruchu spadania siła jest czymś prostym, ciężkością, która, podlega takiemu prawu, że wielkości wyróżnionych, momentów w ruchu (przemijającego czasu i przebytej: przestrzeni) mają się do siebie tak, jak pierwiastek, jakiejś liczby do jej kwadratu. Elektryczność nie jest. różnicą samą w sobie, tzn. istotą jej nie jest jakaś podwójna istota (Doppelwesen) dodatniej i ujemnej elek-
Patrz przypis na str. 172.
Ais das Wahre. Chodzi tu oczywiście o spostrzeżenie (patrz przypis na str. 139), o prawo odkrywane, o zawartą jeszcze w zjawisku Stronę zmysłową.
Dialektyka prawa prowadzi do zniesienia różnic („określoności"), których uogólnieniem jest prawo: poszczególne momenty prawa („różnice") „wracają," do prostej jedni, jako wewnętrznej konieczności prawa.
Ale prawo przybiera teraz zupełnie inną postać.
Siła została przedtem (str. 155) określona jako ruch samodzielnych różnic przechodzących bezpośrednio w swą jedność, która przechodzi bezpośrednio w rozwijanie różnic (uzewnętrznianie się siły) i zostaje potem z kolei zepchnięta z powrotem w siebie samą (siła właściwa). Dialektyka siły poprzez grę sił i pojęcie prawa doprowadziła do abstrakcyjnego, nie zawierającego różnic, pojęcia siły, wyrażanie^ zaś różnic przypadło teraz prawu.