img013

img013



trzymająca w kleszczach pustka, to dążenie nie tyle do utopijnej pełni, ile do zwykłej rzeczywistości; błaganie, by tam, gdzie nie ma nic, coś było.

Przez długi czas żyłam nadzieją, że odkryję w sobie Vanuatu. Kiedy miałam dwadzieścia łat, lektura wiersza Katullusa, w którym ten na próżno nakazuje sobie: „Przestań chcieć”, uzmysłowiła mi, że skoro takiemu poecie się nie udało, tym bardziej nie uda się mnie.

Być głodnym to chcieć. Głód to pragnienie szersze od samego pragnienia. Nie jest to wola, gdyż wola oznacza siłę. Nie jest to też słabość, gdyż głodowi obca jest pasywność. Człowiek głodny to człowiek, który szuka.

Jeśli Katullus nakazuje sobie rezygnację, to właśnie dlatego, że nie jest zrezygnowany. Głód ma w sobie dynamikę, która nie pozwala pogodzić się z takim stanem. Jest pragnieniem zupełnie nie do wytrzymania.

Powie ktoś, że pragnienie Katullusa było tęsknotą za miłością, obsesją wynikłą z braku ukochanej, i nie ma tu nic do rzeczy. Ale mój język odgaduje w tym identyczną skalę. Głód, głód prawdziwy, niemający nic wspólnego z zachcianką na smakołyk, głód, który rozbebesza i pozbawia duszę jej substancji, jest drabiną wiodącą do miłości. Słynni kochankowie odbierali edukację w szkole głodu.

Istoty z urodzenia syte - a takich jest wiele - nigdy nie poznają tego ciągłego niepokoju, tego nerwowego oczekiwania, tej gorączkowości, tej mizerii, która budzi dniem i nocą. Człowieka kształtuje to, z czym zetknął się w pierwszych miesiącach życia; jeśli nie zaznał głodu, stanie się jednym z tych dziwnych wybrańców czy raczej jednym z tych dziwnych potępieńców, którzy nie zbudują swojego życia wokół niedosytu.

To być może najpełniej wyraża jansenistyczne pojęcia laski lub nieiaski: nie wiadomo, dlaczego jedni rodzą się wygłodniali, a inni syci. To loteria.

Zgarnęłam na niej wielką wygraną. Nie wiem, czy jest mi czego zazdrościć, ale nie wątpię, że posiadłam w tej dziedzinie wyjątkowe kompetencje. Skoro Nietzsche mówi o nadczlowieku, mnie wolno mówić o nadgłodzie.

Nadczlowiekiem nie jestem; ponad miarę wygłodniała, l ak, i to w stopniu o wiele większym niż ktokolwiek inny.

Zawsze dopisywał mi znakomity apetyt, zwłaszcza apetyt na słodycze. Co prawda muszę przyznać, że znałam większych niż ja głodomorów, od mojego własnego ojca poczynając. Jednak w materii tego, co słodkie, jestem bezkonkurencyjna.

Jak należało się obawiać, głód ten pociągnął za sobą najgorsze dopusty: od najmłodszych lat doskwierało mi przykre wrażenie, że nigdy nie otrzymuję wystarczającej porcji. Kiedy z moich rąk zniknęła już tabliczka czekolady, kiedy zabawa nie budziła wielkich emocji, kiedy opowieść kończyła się w niezadowalający mnie sposób, kiedy bąk przestawał się kręcić, kiedy dochodziłam do ostatniej strony książki, która w moim przekonaniu dopiero się zaczynała, ogarniał mnie bunt. Co?! Ale mnie załatwili!

Kogo chcieli oszukać? Miałaby mi wystarczyć ta tabliczka czekolady, ta zbyt łatwo wygrana zabawa, ta opowieść bez dramatycznego zakończenia, to nieustanne z absurdem graniczące wirowanie, ta książka, która zamiast ziarna chciała mi ofiarować plewy!

Po co było organizować tak wspaniałe wydarzenia, jak słodycze, gry, bajki, zabawki i, last but not least, książki, skoro pozostawiały w nas aż takie uczucie niedosytu.

17


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
To znów nie tyle literat w dzisiejszym rozumieniu tego słowa, ale twórca fascynującej, łacińskiej ks
img014 (40) ) Warto także zwrócić uwagę na metaforę opisującą nie tyle same osiedla grodzone, ile sa
page0043 SEMICI AKKADYJSCY 33 się coraz więcej semityzować, nie tyle pod wpływem Akkadów, ile pod na
SKMBT?500712270947032 CZĘSC II • DZIAŁANIE Personalizm ten nie tyle jest kolejną ideologią, ile zes
KSIĄŻECZKA PIĘCIOLATKA WIOSNA (03) Przekreśl w każdej pętli to, co nie pasuje do reszty.
File0009 Przyjrzyj się uważnie zwierzętom i w każdym rzędzie przekreśl kredką to, które nie pasuje d
IMG`96 (2) nierównymi partnerami. Na to pytanie nie było — i do dziś nie I ma —-dobrej odpowiedzi. S
CCF20090605063 w jakim żyli jego przodkowie; właściwości indywiduum są nie tyle efektem racjonalneg
że skutek nie nastąpi (gdyby sprawca me pociągnął za cyngiel to by nie doszło do śmierci ofiary, gdy

więcej podobnych podstron