340 TACYT: GERMANIĄ
stopień pokrewieństwa za jeszcze- świętszy i ściślejszy, a przyjmując zakładników raczej domagają się ■ siostrzeńców, gdyż mają to przekonanie, że przez nich silniej wiążą serca i szersze' koła rodziny pozyskują. Jednak spadkobiercami i następcami są dla każdego tylko jego własne dzieci i żadnego testamentu się nie sporządza. Jeśli dzieci brak, stanowią pierwszy stopień w objęciu dziedzictwa bracia, stryjowie i wujowie. Im więcej kto ma krewnych, im większą liczbę powinowatych, tym większym szacunkiem cieszy'się na starość1:> brak potomstwa nie przynosi żadnych zysTców.
[21] Jest obowiązkiem przyjmować w d-ziedżictwię-zarówno przyjaźnie ojca czy krewnego, jak i jego nie--przyjaźnie 2. Tę jednak nie trwają wiecznie, jako nieprzejednane; wszak nawet mężobójstwo opłaca się pewną ilością bydła rogatego i trzód, a cała rodzina przyjmuje to odszkodowanie, co jest pożyteczne dla-państwa, ponieważ przy wolnym ustroju 3 nieprzyjąź-nie są zbyt niebezpieczne. Wspólnym biesiadom 4 5 6 i gościnnym przyjęciom żaden inny- lud nie. oddaje się z bardziej nieograniczoną swobodą. Przed jakimkolwiek człowiekiem zaniknąć drzwi domu uchodzi za niego-dziwość 11;; każdy przyjmuje‘ go ucztą zastawioną od-
powiednio do swej zamożności,32. Skoro zapasy się wyczerpią, ten, który dopiero co ugaszczał, staje się przewodnikiem i towarzyszem w poszukiwaniu nowej gościny: do najbliższego domu wchodzą nie proszeni, a nie ma to nic do rzeczy: z równą uprzejmością są tam podejmowani. Znajomego od nieznajomego -— o ile to praw gościa dotyczy — nikt nie odróżnia. Jeżeli gość odchodząc o coś poprosi, zwyczaj każe tego mu użyczyć, i nawzajem można tak samo od niego czegoś zażądać. Radzi są upominkom, lecz ani darowanych nie liczą, ani o trzynożnymi się zobowiązują.
[22] Zaraz po spaniu, które zazwyczaj przedłużają do pełnego dnia, kąpią się 7, częściej w ciepłej wodzie, bo u nich najdłużej włada zima. Po kąpieli przyjmują pokarm; każdy ma osobne siedzenie i własny stół. Potem do zajęć, a niemniej często na uczty, udają się uzbrojeni 8. Dzień i noc bez przerwy spędzić na pijatyce nie przynosi nikomu hańby 9. Między pijanymi powstają naturalnie częste sprzeczki, które rzadko ograniczają się do obelg, a częściej kończą się mordem i ranami. Lecz także nad wzajemnym pojednaniem nieprzyjaciół, nawiązywaniem koligacyj i wyborem naczelników, wreszcie nad pokojem i wojną naradzają się zazwyczaj podczas uczt, ponieważ ich zdaniem w żadnej innej chwili bardziej nie otwiera się dusza do szczerych myśli ani nie zagrzewa się do wielkich. Lud ten.
mauów zaś wuj wraz z opiekunem wykonywał nadzór nad siostrzeńcem.
12“ yjr Rzymie przeciwnie: tam ubiegano się tylko ,o laski bezdzietnych starców, uby~posiąść ich majątek.
— jak u dziś, Kórsykanczykóto i Albańczyków.
n —1 nie było .bowiem sprawnej organizacji sądowniczej, a sędziowie okręgowi (rozdz. 12) mieli za zadanie łagodzić'spory, lecz władzy wykonawczej nie posiadali.
•• |gjj __ mianowicie z przyjaciółmi.
I ISI Por.; Cezar, Wojna gali. VI .23, 9: .....dopuścić się gwałtu na gościu uważają za zbrodnię; ktokolwiek w jakimkolwiek do nich przybędzie celu, chronią go od krzywdy, uważają za nietykalnego wszystkie też domy. stają przed nim otworem i użyczają mu jadła”.
Inaczej było pod tym względem Rzymie, gdzie wystaw-ność uczty zależała od rodzaju osobistości, którą zapraszano.
13H Rzymianin kąpał .się dopiero po grze w piłkę, często po .jedzeniu. Ł .
1;l.! Inaczej w Rzymie, gdzie noszenie broni zakazane było już prawem 12 tablic (r.-449 przed n. e.).
Pić przed zachodem słońca uchodziło w Rzymie za nie-obyczajne.
Bibl. Nar. Ser. II. Nr 82 (Tacyt: Wybór pism) 27