W słowie wstępnym do pierwszego wydania książki „Jak stać się silnym i sprawnym". która jest abecadłem polskiej kulturystyki, Stanisław Zakrzewski napisał w I%0 roku następujące słowa:
„Kierunek ten, w którym ćwiczący zmierza głównie do uzyskania pięknej sylwetki i wyrobienia muskulatury, nic pojawił się w naszych czasach przypadkowo. Technika, coraz powszechniej wkraczająca w nasze życie zawodowe i domowe, degraduje wartość siły fizycznej Mięśnie, skazane na bezczynność, szukają sztucznych bodźców ruchowych. Szuka ich także człowiek, który nie chce stać się ułomkiem. któremu siła i sprawność potrzebne są do dobrego samopoczucia I siad rodzi się obserwowany w wielu krajach pęd do ćwiczeń rozwijających mięśnie, kształtujących sylwetkę..."
Słowa te pr/ez czterdzieści lat me straciły nic na aktualności i można jc uzupełnić jedynie o zagadnienia związane ze zdrowiem współczesnych społeczeństw, modą na utrzymywanie szczupłej sylwetki, a także z nowymi modelami spędzania czasu wolnego.
Nieprzypadkowo sięgnęliśmy w tak zamierzchłą przeszłość siermiężnych łat PIU -u. kiedy wszystko, co przychodziło ze ..zgniłego zachodu", było w Polsce piętnowane Nawet sam „ojciec polskiej kulturystyki" Stanisław Zakrzewski miewał kłopoty z ideologicznym uzasadnieniem konieczności uprawiania ćwiczeń siłowych, bez ukierunkowania ich na sport wyczynowy.
W tych samych czasach (lata sześćdziesiąte), lecz w jakże innych warunk.u h. działał we Francji Lut ien Demeilles, kontynuując dzieło prekursora ćwiczeń siłowych -1 Deśbnncta - oraz wspólnej niegdyś dla kulturystów i ciężarowców Fil IC (Fedcration Internationa! 1 Iałterophile et Culturisme).
3