408 II. Romantyczne glfbie i przahnm
Pora na podsumowanie paraleli.
Stepy i góry romantycy traktowali jako przejawy nieskończoności, Kozaków i górali liczyli do wolnego ludu. Wydawałoby się więc, że możliwe było ich łączne traktowanie, swobodne przenoszenie się z jednej „ojczyzny poetycznej ” do drugiej. A jednak - nie! Zdecydowały o tym odmienności regionalne folkloru, ale przede wszystkim przekształcony stosunek poety do ludu W Zamku kaniowskim lud wystąpił jako cząstka natury bunt jego jako żywioł, organicznie spojonym z ludem „elementem tradycyjnym” (to określenie Grabowskiego) była hajda-maczyzna. Bunt jako tradycja ukraińska - to nawet Grabowski musiał uznać! Poeta tkwił „wewnątrz" ludu. WAb-ścielisku lud pojawił się jako obiekt traktowany „z zewnątrz”, obiekt propagandy patriotycznej. Brak silnej, zakorzenioną w folklorze tradycji patriotycznej spowodował próbę prze-1 kształcenia w nią tradycji zbójnickiej.
Tetmajer wyrzucał Goszczyńskiemu, że nie napisał eposu I góralskiego, rapsodów epickich Tatr. Ależ Goszczyński nie mógł I ukończyć nawet tego, w czym celował jako autor Zamku ku-1 niowskiego: powieści poetyckiej.
Jako romantyka Goszczyńskiego nąjbardziej pociągały I w folklorze ukraińskim dwa zjawiska tak silnie go nasycają-1 ce: historyzm, historyczność oraz demonizm, de-1 monologia. Folklor polski, zwłaszcza dobrze już wówczas! znany folklor krakowski, nie miał ani jednego, ani drugiego! w ilości intensywności, która mogłaby romantyka zadowolić 1
W konwencji krakowiaczków można było „duszę uweselić”-pisze Czesław Hemas - czy złożyć pogróżkę jakobińską, elegijną refleksję, ale środki poetyckie przyśpiewki były za ubogie dla tych treści, jakie widzieli w pieśni ludowej poeci XIX wieku f...] Tekst ludowy - u schyłku wieku [XVIII] - przestaje być tylko zbiorem formuł po-etyckich, staje się przede wszystkim zbiorem prawd o ludową) wiedijt I kulturze, moralności [...] ograniczając lub odrzucąjąc znaczenie krakowiaków dla poezji narodowej, poeci sięgąją gdzie indziej: po kozacką j dumkę (dumę) i polską balladę [...] Gust kresowy przeciwstawiony zo* stał klasykom i warszawsko-krakowskiej wiedzy o folklorze.®®
^ernas> VVkalinowym lesie, t. I: U źródeł folklorystyki f skiy, Warszawa 1965, s. 209, 212 i 213.
Doszliśmy zatem już do gustu kresowego i do szczególnej roli „granicy” w literaturze romantycznej. Vemon L. Parring-ton, pisząc o znaczeniu „granicy” w kulturze amerykańskiej, o amerykańskich „romantycznych kresach”, dowodzi, że ludzie ze Wschodu? ^przystępowali do eksploatowania romantycznej przygody Zachodu bez nąjmniejszych skrupułów, podobnie jak ich towarzysze przygód, którzy zabierali się do eksploatacji zasobów materialnych”.61 Podobnie postąpili romantycy polscy z Ukrainą i stworzyli jej własny obraz, romantyczną osobowość kulturalną niezmiernie trwałą w polskim życiu duchowym.
Przykład Goszczyńskiego staje się więc nad wyraz wymowny. Pozwala nam odpowiedzieć na pytanie: dlaczego w naszym romantyzmie wzięli górę Kozacy, a nie krakowiacy i górale.
, VL. Parrington, Główne nurty myśli amerykańskiej. Romantycz-'^olucjaw Ameryce. 1800-1860. Przeł. H. Krzeczkowski, Warszawa \ ^.* 252.
■3