28 Rozd ziali
nawiając się długo wyciągnął miecz i rozciął go. Tej ®a' mej noty grzmoty i błyskawice na niebie poświadczyły spełnienie się przepowiedni, a Aleksander złożył na1®' jutrz ofiarę bogom za ukazanie znaku.2
Trudne konflikty określamy również mianem węzła gordyjskiego. Tb proste cięcie miecza Aleksandra Wielkiego służy nam ciągle jako alegoria w opisie sposobów radzenia sobie ze sporami. Przez setki lat nie rozwikłany węzeł, tak jak trudny, zagmatwany problem, może w rzeczywistości być rozwiązany najprostszym sposobem — poprzez cięcie. Jest wiele sfer życia, w których wchodzenie w konflikt, próby jego rozwiązywania, pogarszają sytuację i nie przynoszą żadnych rezultatów.
Rodzice nie dyskutują ze swoim dzieckiem na temat wyjadania ziemi z doniczek, lecz uniemożliwiają mu to skutecznie. Sposób porozumiewania się ludzi w wojsku z założenia wymyślono jako bezkonfliktowy. Żołnierze nie mogą dyskutować i kłócić się ze swoimi dowódcami. Ta prosta zasada oburza niejednokrotnie łych, którzy rozkazy wykonują. Ta zasada jest jednocześnie jedynym możliwym sposobem komunikacji w warunkach walki, gdzie niejednokrotnie ważniejsza jest szybkość działania od umiejętności szczegółowego analizowania podejmowanych decyzji. I chociaż opisana poniżej sytuacja nie jest zdarzeniem z pola bitwy, dobrze ilustruje opisywany sposób traktowania konfliktów. Prześledźmy tę sytuację:
Jest rok 1944, miesiąc grudzień. Rzecz dzieje się we Francji. Generał Patton: „Księże kapelanie, chciałbym, aby ogłosił pan modlitwę o dobrą pogodę. Mam już tego dosyć, że żołnierze muszą walczyć nie tylko z Niemcami, ale z błotem i powodzią. Czy nie udałoby się przeciągnąć Boga na naszą stronę?”
Kapelan CTNeil: „Panie generale, do takich modłów potrzebny jest nielichy dywanik pod kolana.”
6. P.: „Ib mnie nie obchodzi, niechby nawet latający dywan. Życzę sobie takiej modlitwy.”
K. OTSI.: „Tak jest, panie generale. Pozwoli pan jednak powiedzieć, że wznoszenie modłów o dobrą pogodę dla zabijania bliźnich na ogół nie leży w zwyczajach ludzi mego zawodu.”
G. P.: „Księżę kapelanie, czy udziela mi pan teraz lekcji teologii, czy też jest pan kapelanem trzeciej armii? Życzę sobie takiej modlitwy.”
K. 0*N.: „Tak jest, panie generale."*
W przedstawionym epizodzie kapelan (yNeil jako podwładny generała Pattona złamał zasady komunikacji, jakie obowiązują w wojsku. Uzasadnione to było prawdopodobnie tylko pełnieniem przez niego specyficznej funkcji kapelana. Jednocześnie spowodował konflikt, który generał po prostu zlikwidował, korzystając z przysługującego mu prawa. Na marginesie należałoby jeszcze tylko wspomnieć, że nazajutrz po modlitwie deszcze rzeczywiście ustały, a kapelan otrzymał pochwałę i odznaczenie od generała.
Podobne sposoby radzenia sobie ze sporami występują w życiu zakonnym, związane są z wykonywaniem niektórych zawodów czy też czynności (np. operacje chirurgiczne). Taki narzucony odgórnie system porozumiewania się budzi nasz naturalny sprzeciw, jego wady są tematem wielu książek i filmów. I rzeczywiście bywa on przyczyną wielu dramatycznych zdarzeń, stosowany bez umiaru prowadzi do wielu błędów. Łatwo wyobrazić sobie dowódcę lub dyrektora, który tą metodą komunikuje się w rodzinie. Rodzi to nieuniknione waśnie, często prowadzi do zjawiska starego jak świat - konfliktu pokoleń, którego główną przyczyną jest właśnie taki uproszczony schemat komunikowania się, przyjmowany zresztą przez obie strony. Ci sami rodzice, którzy zabraniali dziecku wyjadać ziemię z doniczek, nie zawsze mogą w ten sam sposób poradzić sobie z problemem zbyt głośnego słuchania muzyki przez ich pociechę, nie mówiąc już o ocenie jej jakości.
* G. S. Patton, Wojna jak ją pognałam.
Wyd. MON, Warszawa
laoŁ
cfaa z Cheronei Żywoty sławnych mężów. Ossolineum, Wrocław 1977.
Opis legendy przedstawiono na podstawie Flawiusza Arriana Wyprawa Aleksandra Wielkiego. Ossolineum, Wrocław 1963, oraz Plutar-