li
TO
75
Co strzegli świętego ci&&,
By się w nim szkódś. nio zst&łd, Przelatując nd wbzo strony,
To dla pewniejszej obrony.
Promienie z niebieskiej mocy Świeciły wo dnie i w nocy:
KJiżdą cząstkę oświecając,
[Świętego] Stanisława rozsławiając.
Jedna ryba palec zjadła,
Na nię świeca z nieba spadła, Rybitwi ją ułowili,
Przy tym wszyscy kanonicy byl.
Ujirzawszy to kanonicy,
Zebrali się tamo wszyscy;
W zięli ciało z poczciwością,
Nieśli jo na Skałkę z radością.
Zrosło sio pospołu ciało,
Bo tak święto Bostwo chciało,
Aby się nic rozdzielało,
By się wszytko oświeciło.
Schowali jo z poczciwością,
Z płaczem i z wielką rddością, Chwaląc Boga wszechmocnego,
Iż nam dał biskupa świętego.
Innocencyjnsz wielebny,
Papież w uczynkach chwalebny, Kazał podnieść ciało jego,
Kazał go mieć za śwriętego.
Miły święty Stanisławie,
Tyś u Boga w wielkiej sławie, Kdcz być łaskaw nd Poldny, Oddal od nas niewierne pogdny.
O męczenniku wielebny,
Z Bogd i z ludzi chwalebny, Wspomoż człowieka grzesznego, Oddal ode wszego złego.
Amen.
Bękopis znajdował się w Bibliotece Seminaryjnej w Płocku, sygn. 91; w czasie ostatniej wojny zaginał. Po-ł w latach 1403 — 1465, należał do Mikołaja z Mirzyńca, doktora prawa kanonicznego, płockiego kanonika jała, zmarłego w 1475 r. Kodeks liczył 463 karty i zawierał głównie kazania. Dialog znajdował się na k. 27 2v — dalej, na k. 277—277v, mieścił się inny polski wiersz — Skarga umierającego (zob. s. 277 Chrestomatii). Oba 7 zostały zapisano zapewne w 1463 r., może ręką bratanka Mikołaja z Mirzyńca — Dawida z Mirzyńca, ma-sztuk wyzwolonych, kanonika płockiego. Dialog to najdłuższy znany średniowieczny wiersz polski. Głównym. ;m dla niego był prozaiczny utwór łaciński anonimowego autora — Dialogus magistri Dolycarpi cum morte, ^ały zapewne w XIV w. Nieznany autor polski bardzo swobodnie korzystał jednak z łacińskiej podstawy.
bowiem dziełem literackim o dużoj oryginalności i dużych walorach artystycznych, którymi zna* przewyższa swój łaciński wzorzec. Dialog wyraża idee powszechności śmierci, równości wobec niej wszystkich
ZTfjriMik0.m0Ści wartości dodanych. Jest też satyrą społeczną, która - nic omijając przedsta (Uiiych stanów - wymierzona jest w znacznym stopniu przeciw duchowieństwu. R twór liczy RJb wersów, \