O dmu panuje proloiuiuf. że prasa, radio i Ntnńłji prnwraófl się do wi inioraKjodunkimr pubbaun do lego stopnia. K wyrównują róż-•w abtar pańrłing «irdn, nnŁjyfr i mŁuaknu i pozseji ydwiaj (»b. 198Sk Dane utkane przy badaniach kampanu pohycnych pokazują, k jutpanir praepafci infarmaryjK)' między różnymi grupami ipkemyjea ionołne w krótkim czak (ach Blumler. MtQuail 1968). Jednakie « tek dowody •o. że skutki mogą M odwrotne i bardziej udrinammu przekazana informa-.tai nnirjaA tnoie mkisk gnanie wptj niż rema odbmcuW. pcw co pne-■ dndya niektóre grupy spubcinc mok nę poutmŁ Phfllip Titbenor. George Dooohue i Cłarice Olien (1970) pocą. że .hipoteza przepaści informacyjnej* wcale jne zakłada, że gmp\ yokcane o naszym statusie są kuf Irtnir niedoinformowane (ani ie ubożsi w informacje stają ńę dodowme uboa-sV Założenie jest takie, że wyżnę statusowe grupy szybciej zdobywają nowe i qr*. Przy czym niewątpliwie definicja źródeł -bogatych w informacje’jen:
| ocmeje silna i trwała korelacja między Urną społeczna. orwncacją na takie; a znajomością odpowiedzi na pytania dotyczące kwestn pokwnmk. społecznych I ekonomicznych.
Hipoteza przepaści informacyjnej ma dwa aspekty Jeden < mdl dotyczy og&-
aefo rozdziała dnom ndarmny między różne kłosy społeczne, drugi-okręconych w krćesch jedne grupy są lepiej zorientowane od —rA. Rtns na .przepaść' wyła prawdopodobnie z fiindarnenrałnycfa metówmno rpoiicinycn i medb jako takie nże tą w sanie jej zmienić. Co do drugiego aspektu, jot wiele mcu-twowi powstawania i zasypywania przepaści i tnożkwe. ar medn przvczroaayą ńę do jednego i drugiego, w zależności od widn czynnik.— Dooohue. Tichenor i Obra (1975) szczególnie podkreślają tiki. że media dążą do zmniejszania przepaści w sprawach o dużym znaczeniu dla małych społeczności, zwłaszcza w warunkach konika, kadrę sprzyjają zainteresowaniu nowymi informacjami.
Ogólnie raco biorąc, motywacje i oczekiwane korzyło, wpływające na poszukiwanie i przysw ajanie informacji, zależą bardziej od kontekstu społecznego niż samych mediów. Jednakże, jak wskazywano, różne media mogą hinkcjooować w odmwnm tposób. stąd też na przykład media drukowane mogą znacznie skuteczniej prnery-mać się do puszeraania przepaści informacyjnej niż telewizja (anh. Robinson 19721. bo są źródłami wybieranymi przez klosv uprzywilejowane. Fakt. ar telewizja sura się dotrzeć z tym samym przekazem informacyjnym do większego odsetka danej populacji i jest powszechnie uznawana «a wiarygodne źródło, pozwala przypuszczać, że może mieć odwrotne skutki (czyli dawać więcej korzyło mniej uprzywilejowanymi Wiele jednak zależy od tego. jaką faunę instytucjonalną przybiera w danym społeczeństwie.
Publiczne isfoiwWup w Europie Zachodniej i (w mmejmni stopniu) państwowa sieć nadawcza w Stanach Zjednoczonych muły być (po części dzięki swojemu praktycznemu oigopołowi) źródfom popubwnej. homugenianei mformagi na tern* tr krajowe i zagraniczne. W obbrzu obecnej tendencji do unwhonwaiua coraz to no wych kanałów, nasilenia konkurencji i (ragmentanzocp widowni ta wielka grupa do*