U>0 Ttoria jidnostrk prfchittnyeh
z „traw“ zawsze przy jednych tylko i tych samych okolicznościach A/, tak że wyobrażenie ABC nie mogłoby się przeciwstawić jako staU do zmienności Af—At,- -Af„ — natenczas nie mogłoby się wytworzyć pojęcie „trawy" całkiem niezależne o<l okoliczności stale mu towarzyszących, wyswobodzone z tych wszystkich więzów rzeczywistości, w jakich przedmiot „trawy” podawany jest zawsze , doświadczeniu, i tylko pojęcie odpowiadające całej współczesności M(ABC) byłoby możliwe. Druga strona powstawania pojęcia „trawy” odnosi się do determinacji kierunku skojarzeniowego wyobrażenia ABC, przy czym aperccpcja syntetyzuje tutaj nie różne współczesności, lecz różne stany tej samej współczesności - - wydzielonego przedmiotu, stany — które w doświadczeniach x, y, z dochodziły świadomości naszej, a które dzięki intuicyjnemu procesowi nieświadomego wnioskowania na mocy przesłanek połączenia (ABC) 1 (x-—y- -z) odtwarzają się w świadomości jako
stany danego przedmiotu - (ABC) x, (ABC) y, itd. Z syntezy stanów wynika ten rezultat poznania, że my wierny, iż widziana trawa ma takie a nic inne właściwości; podczas gdy wynikiem syntezy współczesności różnych była świadomość tego, że tu chodzi o „trawę” tylko, a nie o inne rzeczy, które z nią się zlewają w intuicyjnych momentach, nie dotkniętych działaniem apercepcji.
W powstawaniu więc pojęcia przedmiotu odbywa się ciągłe syntetyzowanie intuicyjnych momentów, i przed utworzeniem się syntezy nowe zjawisko, wytwór apercepcji, pojęcie, istnieć nie może: Synteza daje dopiero byt „pojęciu”— w którymkolwiek momencie intuicyjnym w nią wciągniętym, przekształcając zarazem naturę tego momentu symbol i styczną, tak żc nowe zjawisko nie istnieje nigdzie przed syntezą, a więc — przed symbolem, tj. przed pewnym momentem intuicyjnym zsyntrtyzowanym. Stawanie
r.ę jego nic jest oddzielnym momentem, oddzielną fazą lapercepcyjną tego zjawiska, lecz jest szeregiem stanów I intuicyjnych zbliżających się doń coraz bardziej, lecz nic [będących jeszcze ani nim samym, ani też jego zarodkiem, li tylko chronologicznie poprzedzającymi je zjawiskami, [{kończonymi i samodzielnymi stanami intuicji, które mogą [doskonale istnieć bez ukończenia syntezy pojęciowej, tak jłc właściwie nowe zjawisko stwarza się natychmiastowo, Iitaje si{, gdy jut jest, tworzy się przez czynność apercepcji, [gdy już jest danym w intuicji. Można by więc powiedzieć, że produkt myślowy jako zjawisko — stwarza się z niczego, ma jeden tylko akt stania się i istnienia, bez żadnych faz pośrednich, etapów tworzenia się; odpowiednio zaś Ido tego, aperccpcja w żadnym istnieniu miejsca znaleźć 1 nie może, nie posiada żadnego bytu zjawiskowego i występuje tylko jako jego negacja, w tym idealnym punkcie (stycznym, gdzie jedno zjawisko kończy, a drugie zaczyna | swoje istnienie.
Tak samo, przy tworzeniu pojicia atrybutu, aperccpcja wydziela pewne „stałe" ze zmienności otoczenia (syntetyzowanie różnych przedmiotów ten sam atrybut posiadających); determinuje owo „stale”, jako coś niezależnego od samego przedmiotu i jego zmian wszelakich, jako pewną własność ze wszystkich innych atrybutów wyzwoloną, tak że synteza kolejnych stanów tej własności (np. barwy zieleniej) daje pojęcie, że ona, taż sama, może zjawiać się w różnych stanach, w różnych stopniach natężenia, w ióż-nych warunkach przestrzennych i materialnych, pozostając zawsze sobą, nic dającą się na nic prostszego rozłożyć, możliwością ostatnią, tj., urzeczywistnioną (zielone jest zielone i nic więcej). Przy tworzeniu pojęcia „przedmiotu” — intuicja, idąca w ślad za determinacją kierunkową, uwydatnia różne zmienne stany danej grupy możliwości (przędli — Metafizyka do4wU<lc*»lna