n (78)

n (78)



Czasem — jak by dla uniknięcia nieporozumień — występują komulatywnie1. Nie zawsze przy tym da się jednoznacznie stwierdzić, jaka jest zbieżność między nazwami łacińskimi a nazwami tworzonymi przez języki żywe. Niemniej, będące w obiegu nazwy sprowadzają się początkowo do dwu grup, choć jeszcze nic rang.

Pierwsza grupa to legati sensu stricto lub oratores, tytuły odziedziczone po antyku i przewijające się przez całe średniowiecze. Równorzędny z nimi jest tytuł amba-xiator lub ambassiałor, pojawiający się we Włoszech w XIII w.2 3 4, a w XIV w. używany już w znacznej części Europy, choć jeszcze w XV i XVI w. uważa się go za nowo ińodny19*. Celtycki 2 ten wyraz szybko przyswajają sobie wszystkie języki romańskie (wł. ambasciatore, fr. ambassadeur, hiszp. embajador) i blisko z nimi związany angielski (ambassador)5. Niemieckim odpowiednikiem jest Botschaftera tureckim — Elchi6 7 8. Za równoznaczny w językach słowiańskich uważa się rosyjski tytua-w zasadzie i polski poseł większy lub wielki^ (ale nazwy polskie to sprawa odrębna).

Sprawy szczególnej wagi powierza się początkowo tylko posłom tej pierwszej grupy19®. Później akcent wyróżniający ogranicza się do strony formalnoprawnej i protokplamejJTylko oni mprezenlujY,,osobę monarchy ”1,,majestat jego tronu’,*1", tylko za nimi przemawia domniemanie nięngranio^nei kompetencji. Tylko z nimi "łączy się szereg przywilejów ceremonialnych, ale też od wystąpień ich oczekuje się większej ostentacji. Od połowy XVII w. ustala się stopniowo zasada, że posłów tej najwyższej rangi kierują do siebie wzajemnie tylko wielkie mocarstwa albo państwa szczególnie blisko zaprzyjaźnione9, a w każdym razie w pełni suwerenne10.

W drugiej, niższej grupie chaos terminologiczny jest bez porównania większy. Krzyżują się nazwy, które dla uniknięcia nieporozumień trudno przytaczać inaczej jak w oryginalnym brzmieniu łacińskim względnie francuskim: procurator, nuntius, interpres, ablegatus, internuntius, residens (rćsident), agens (agent), plenipotentiarius (plenipotentiaire), deputatus (diputĆ), commissarius (commissaire), ministre — później ministre plenipotentiaire, gentilhomme envoyć — później envoyć extraordinaire, i jeszcze inne, spotykane tylko sporadycznie11.

Dopiero z perspektywy historycznej można stwierdzić awans lub degradację, rozszerzenie lub zacieśnienie zakresu każdej z tych nazw. Ambasador staje się stopniowo na Zachodzie — poza tylko służbą papieską — wyłącznym tytułem posła klasy najwyższej, i to również stałego, gdy początkowo stosowany był tylko w misjach specjalnych. Tytuły legatus i nuntius pozostały z czasem jedynie w dyplomacji papieskiej12. Za to internuntius był jeszcze przez czas pewien także tytułem posła cesarskiego na dworze sułtańskim. Nazwy orator i interpres wyszły stopniowo z użycia, a nazwa procurator zacieśniła się wyłącznie do osób sprawujących funkcje sądowo-czy fmansowoprawne, nie zaś dyplomatyczne13. Komisarze, rzadziej deputaci14 to z czasem osoby wydelegowane do rokowań, zwłaszcza pokojowych, a niekiedy reprezentanci mocodawców o wątpliwym prawie legacji15. Nazwa plenipotentiaire — , skoro na kongresie westfalskim Francja zakwestionowała tak nazwanych posłów cesarskich16 — zanikła jako samodzielny tytuł dyplomaty, utrzymując się jedynie jako przymiotnikowe uzupełnienie innych tytułów. Ablegatus (niem. Abgesandter) to z reguły poseł któregoś z książąt Rzeszy17 18. Agent oznacza z czasem osobę wysłaną niezupełnie oficjalnie, choć nieraz z dużymi pełnomocnictwami, zwłaszcza w tak rozpowszechnionych w XVIII w. misjach tajnych. Rezydent — początkowo generalne określenie posła stałego w odróżnieniu od ambasadora19, zrazu wysyłanego tylko w misji nadzwyczajnej — po awansie misyj stałych staje się tytułem hierarchicznie jednym z najniższych. Nieoczekiwany awans spotkał za to skromne tytuły „sługi” (łac. minister, fr. ministre110) i „posłańca” (envoyd20).

Pewne uporządkowanie chaosu nazw dokonywa się na przełomie XVII i XVIII wieku. Przede wszystkim wychodzi z użycia szereg nazw łacińskich. Za to rozpowszech-

1

   Zwłaszcza w fazie wcześniejszej — przykłady: Maulde, I, 297 n.

2

   Wg Krauskego ESD, 152, najdawniej w dokumencie weneckim z r. 1268. Garda Arias DDGV, 294 n. i Wildncr, 21 również nic doszukali go się wcześniej.

3

   „Ambaxiatorum nomen modemum est"— Rosicr, I. Wg Brauna (2,1, 33) używają go „nowsi prawnicy” (recentiores lurisconsulti) na określenie posłów władców świeckich, pozostawiając tytuł „legatów” tylko posłom papieskim.

4

   Supozycje co do pochodzenia tego wyrazu były zrazu wręcz fantastyczne (np. Rosier, jw.), ale już pisarze XVIII w. (Rćal, 24) są na dobrym tropie. Nowsze ustalenia zob. Bloch-Wartburg, 21; Battisti-Alcssio, 154.

5

   Podano tu obecną pisownię odnośnych nazw. Maulde, I, 301 n., doszukał się aż 11 możliwych pisowni francuskich, 6 łacińskich, 5 włoskich, 2 hiszpańskich i 2 angielskich (ale w korespondencji dotyczącej misji Ossolińskiego do Jakuba I spotkać można 3 pisownie angielskie — Talbot RPI* 223 n., 245 n. i 269 n.).

6

   Co do tego ostatniego — zob. Flassan, III, 353 n.

7

199 „pro causis maioribus” — Rosicr, I; „ad magna negocia" — Villadiego, II, H.2 (porównuje on ambasadora z archaniołem, posła niższej rangi z aniołem!).

8

   Tak np. Rćal, 34.

9

   O praktyce Ludwika XIV zob. Zeller, H, 11; Picavet, 74 i 120.

10

301 tyLegaios non possunt expedlre nisi Principes absolut i...” — Ceremoniał Mniszchów (mniejszy), k. 54.

11

   Np. suboratores — tytuł użyty przez Wenecjan w Anglii w r. 1496 — Nys DAP, 66.

12

   Legat, zawsze niemal kardynał, posłuje tylko w misjach specjalnych. Nuntius, początkpwo „posłaniec”, coś jak kurier dyplomatyczny, to z czasem szef papieskiej misji stałej, zaliczający się do posłów klasy pierwszej, choć kościelną godnością (bo z reguły biskup, nic kardynał) ustępuje pierwszeństwa legatowi. Zob. np. Villadiego, III, 1,1 i 19; Pasquale, II; Rćal, 65 i 80; nadto Ganshof, 268; Maulde, I, 297 n.; Cardinale, passim.

13

   Tak Du Rosier, III, oraz VilIadicgo, III, 1.19; zob. nadto Maulde, I, 296 n.

14

   Przeździccki CDDP, 19, podaje przykład złego potraktowania w Polsce za Jana Kazimierza holenderskiego deputć extraordinaire, bo tytuł ten uważano za „nieznany”.

15

   Tak Kirchner, I, I, § 18.    16 Wicqucfort, I, XXVIII (488).    17 Kirchner, jw., § 19.

16

209    Nys DAP, 62 n., wiąże to rozróżnienie z Franciszkiem I francuskim. Zob. też Picavet,

17

74 n. i Zeller, H, 11.

18

210    Jeszcze dla Mosera, III, I, § 40, jest to „nieregularny rodzaj posłów”.

19

211    (G. F.) Martens PDG, VII, II (242) uważa, że „bezmyślnie” podniesiono rangę „prostych

20

posłańców”.


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Systematyka i symbolika przekładni obiegowych Dla uniknięcia nieporozumień wał połączony z jarzmem j
Fitopatologia leśna (60) niKierysiycznycn Ula nich cech ogólniejszych. Dla uniknięcia nieporozumień
BEDĘ MĄDRY JAK SOWA DLA 5 6 LATKÓW CZEŚĆ 1 53 Ola dostała od Mikołaja prezenty zaczynające się głos
Chcę być jak GPS dla naukowców Anna Daszuta-Zalewska przez dwa miesiące w USA uczyła się, jak zarabi
BEDĘ MĄDRY JAK SOWA DLA 5 6 LATKÓW CZEŚĆ 1 46 Jaką porę roku przedstawiono na różnią się obrazki. o
BĘDĘ MĄDRY JAK SOWA DLA 5 6 LATKÓW CZEŚC 2 31 Popatrz na skorupki i policz, ile kurczątek się wyklu
BĘDĘ MĄDRY JAK SOWA DLA 5 6 LATKÓW CZEŚC 2 58 Rozwiąż działania ukryte w chmurkach. W słoneczkach u
nę Tatr, jak również na szczyt Babiej Góry. W ogólności niebezpieczeństwo chodzenia po Tatrach da si
skanuj0157 (11) 168 PHP i MySQL dla każdego Ponieważ porządkowanie leksykograficzne nie zawsze daje
page0944 936Stacyje — Stadion dla modlitwy. Droga krzyżowa ma czternaście stacyj, przy których odbyw
REUMATYZM Reumatyzm, jak wszelkie choroby gośćcowe, może uszkodzić mięsień sercowy i zastawki. Przy
Siuta Elementy prawa dla ekonomistów rodział 4 prawo karne (11) Wychodzono przy tym z założenia,
CCF20091013024 Nie jest przy tym prawdą, jak tłumaczy Carothers, że wcześniejsza obojętność Chińczy
CCF20120401014 I dla wielu racjonalistów Niebo może poczekać. Szczęści pokój i prawość da się osiąg

więcej podobnych podstron