Sformułowanie prowemu-.
■
#
mowy śmienia się i wzbogaca zależnie od jej roz-L woju i skomplikowania. Podkreślić trzeba zwłaszcza niezmierne zróżnicowanie gatunków (ustnych i pisemnych). W gruncie rzeczy należy do nich zarówno krótka replika potocznego dialogu (przy czym, £ w zależności od tematu, sytuacji i składu uczestników wielość odmian jest tu niezmiernie liczna), jak potoczna opowieść i list (we wszystkich jego postaciach), zarówno krótki standardowy rozkaz wojskowy, jak i szczegółowo rozwinięte polecenie, zarówno zbiór najróżnorodniejszych dokumentów służbowych (w większości przypadków znormalizowanych), jak wielokształtny świat publicystyki (w szerokim znaczeniu społecznej i politycznej). Tu też mieszczą się różnć formy wystąpień naukowych, a I' także wszystkie gatunki literackie (od porzekadła po wielotomową powieść). Wydawałoby się więc, ze zróżnicowanie gatunków mowy jest tak ogromne, że nie istnieje i istnieć nie może jakakolwiek jednolita płaszczyzna ich ujęcia: wszak na tym samym poziomu? f badań zestawione zostały zjawiska tak odmienne jak potoczna jednowyrazowa replika i wielotomowa powieść artystyczna, komenda wojskowa krótka, ustalona nawet pod względem intonacji, i głęboko zindywidualizowany utwór liryczny. Sądzić by więc można, że w wyniku zróżnicowania funkcjonalnego cechy ogólne gatunków mowy stają się puste i a-bstrakcyjne. Najprawdopodobniej to też tłumaczy, dlaczego generalny problem gatunków mowy nie został w gruncie rzeczy nigdy^ostawiónyT Badano — I najczęściej — gatunki literackie, Ale od starożytności aż po nasze czasy były one rozpatrywane pod kątem specyfiki artystycznej i Jliterackiej, ze względu na cechy różmąćelelmęSy sobą (w obrębie literatury), nie zaś jako określone typy wypowiedzi, które są wprawdzie odmienne od innych jej*form, ale mają też wspólną z nimi słowną (językową) naturę. Ogóinohufwtstyony problem w>powiedri