niej dla cmentarzyk i modułu II raędu v Jego wariancie ntarzyska żcistaly waj zwłaszcza xxlstawą tych wyli^T^ ntarzysk wobec poij-J* ita większość z nich ikopodobne jest.« ***•»
nu ententareyska tieni granicznych". wcześniej np. w taką może potwienfc^ leo obok siebję dolajj^ $ii. Cmentarze te fcęd^T1 x społeczności, bjh^ ącego do każdego z swa własności" byłby społeczności (choć »
ej przez podobne .w nie prochów przocfcfa l pochówki prawo to 9*^
ictwa
izględniono w proponoij nej epoki żelaza na ^ ciąjest tutaj brak precyzyy alezisk. Okoliczność* reślenia ich relacji dop% aną strukturę, ćnicowany charakter ść z nich posiada danie ych, wobec czego idtjin osadnictwa jest ognraz. niast seria znalezisk 2 L - zespoły oraz pojedjttz tami bagiennymi. Fakic w odstępach kilku- czy ki hdepozycjimiałdwłr ie w wodzie czywbz?* yniku powtarzalnydite v magicznych, zafnip aalne (MakiewicŁh*
rąbskich do wyznacza** ie z nimi odkrycia k*i* h poligonów D rzędni0 >y bezpośrednio na ije się, że możliwe b)“ nej w skali całej wysp*'* lokalizacja wstosari** połeczności. W»r ny dostęp dla mych wpływów aj *
1 masipodkreśWj^'®' izi też poczucia wsp** s Wyspę Wolin.
iniczej z definicji roszczony i obszary przypisy*^ >rmę regulamyc*1 o*5’',
Przemysław Krajewski - Osadnictwo łużyckie wyspy Wolin...
I ai sze&iokątów. Również lokalizacja „par sklejonych" cmenta-| ^sk wymagałaby wprowadzenia drobnych korekt w dclimitacji Szczególnych poligonów. Wydaje się jednak, że proponowane j (-(ie jest wewnętrznie spójne, uwzględnia też większość katego-I; ,jj odbyć znanych z tego terenu.
Rozpoznanie struktur osadniczych i zdefiniowanieinte relacji I przestrzennych łączących ich elementy jest dla interpretacji arche-I uiopcing warunkiem koniecznym, ale niewystarczającym. Zareje-I juowane prawidłowości opisują struktury, te zaś należy odnieść I do całości procesów kulturowych, zmian środowiska przyrodni-
I caegottd.
i proponowany dla wczesnej epoki żelaza na Wolinie model struk-ony osadnictwa jest pewnym wariantem idei miejsca centralnego,
1 yą z powodzeniem stosuje się w badaniach osadniczych. Zgod-[ klasyczną definicją układu hierarchicznego Christallera, cenił wyższego rzędu realizują wszystkie funkcje właściwe centrom I niższego rzędu, a dodatkowo posiadają funkcje wyróżniające je na I jhie(Nowoadska 1992). Dla społeczności rolniczych przyjmuje sę.żeodległość do najbliższego miejsca centralnego mieściła się [ w przedziale 3-7 km. Przy odległościach większych koszty transportu przewyższady bowiem osiągane z niej korzyści (Hodder, Orion 1976. s. 57 - 60. Zauważa się przy tym, że regularne układy ! osałucze mogą wskazywać na działanie w warunkach konkurencji). Zauważa się przy tym, że regularne układy osadnicze mogą ■skazywać na działanie w warunkach konkurencji (Hodder, Otton ! 1976. s. 54-55; Kobyliński 1987, s. 37). Spostrzeżenia te można loztrinąć i uszczegółowić.
Wam odwołać się w tym miejscu do teoretycznego modelu roz-iojua$adtKtwa.}aki zaproponowali Handing i Ostoja-Zagórski, ana-faując osadnictwo schyłkowych faz epoki brązu i okresu halsztackiego w mikroregionie Sobicjuch. Model ten obejmuje trzy fazy. Faza pietwsza (inicjalna) dotyczy etapu zasiedlania terenu i charakteryzuje się dowolnym układem osadnictwa (choć z istniejącymi bpenami preferencji doboru siedliska). Faza druga jest efektem wzro-sai demograficznego i wymuszonego przez niego rozprzestrzeniania oadnetwa. Faza trzecia - finalna - to rezultat niesłabnącej presji demoąafkznęj i rosnącego w związku z tym napotu na środowisko; todcpowadzialo do rozrostu i stopniowej komasacji skupień osadniczych, a także do uniformizacji sieci osadniczej” (Harding. Ostoja-Zagórski 1990, s. 270-272). Faza finalna obejmuje więc okres wyraźnej stabilizacji osadnictwa w V epoce brązu - Ha C (Ostoja-Zigbnki 1993, s. 32-33), kiedy to na Pomorzu nastąpiła koncentracja osadnictwa w ramach poszczególnych mikroregionów wokół ptymiajpych się wówczas grodów lub długotrwałych osad otwar-tydi (Ostoja-Zagórski 1980. s. 80; 1989, s. 159).
Zbliżony podział zaproponował wcześniej Bukowski, analizują osadnictwo ludności kultury łużyckiej na Śląsku i w Wielkopol-«. Faza pierwsza miała obejmować osadnictwo otwarte, rozproszona zwiijzanc z małymi grupami, względnie mobilne w ramach okre-śksej ełoimeny. Stabilnym elementem pozostawały jedynie długotrwale cmentazyska. Od Ha C osadnictwo koncentrowało się w wielbi osiedlach obronnych, stanowiących prawdopodobnie jedyne ttlezanieszkane punkty na danej ekumenie. Faza trzecia, datowana aa okres lateński, charakteryzowała się upadkiem wspólnot teryto-zialnych, rozbiciem na mniejsze grupy i powrotem do półosiadlego. rozproszonego trybu życia (Bukowski 1971).
Osadnictwo na Wolinie zdaje się być realizacją modelu proponowanego przez Hardinga i Ostoję-Zagórskiego (1990). Wynikający zeń podział w odniesieniu do osadnictwa na Wolinie Winien być uproszczony, gdyż na podstawie dostępnych obecne materiałów nie ma możliwości odróżnienia stanowisk fazy inicjalnej i fazy ekspansji. W ten sposób zaprezentowany w ni
niejszej pracy obraz osadnictwa epoki brązu na Wolinie byłby sumą pozostałości etapu zasiedlania oraz początkowo nieskrępowanego w istotniejszy sposób rozrostu osadnictwa. Natomiast osadnictwo we wczesnej epoce żelaza odpowiadałaby etapowi stabilizacji i uniformizacji sieci osadniczej.
Rola grodów.
Ważnym zagadnieniem dotyczącym osadnictwa ludności kultury łużyckiej we wczesnej epoce żelaza jest fakt pojawienia się grodów, ich funkcji i miejsca w strukturze osadniczej itd. Zakres rzeczowy niniejszej pracy nic pozwala na szczegółową analizę związanej z tym problematyki. Gród jest jednak ważnym (kluczowym wręcz) elementem przywołanych wyżej konstrukcji teoretycznych (Harding, Ostoja-Zagórski 1993; Bukowski 1971). Grodziska stanowią również elementy modelu struktury zbudowanej dla osadnictwa wczesnej epoki żelaza na Wolinie, stąd do kwestii z tym związanych należy się pokrótce odnieść.
Wydaje się, że analiza fenomenu grodu jako formy osadniczej w kulturze łużyckiej bywa obciążona bagażem pojęć właściwych raczej rzeczywistości kulturowej, społecznej i politycznej wczesnego średniowiecza. Proponowane interpretacje dość często odwołują się do terminów typu: walory obronne, strategiczne położenie, zagrożenia polityczne, plemię, a nawet państwo (por. np. Niesiołowska-Wędzka 1974; 1989;Gedl 1975, s. 55-56,94-94). Tymczasem bardziej zasadne od niekiedy naiwnych i cząstkowych wyjaśnień indukcyjnych (Neustupny 1998, s. 27) wydaje się podejście odmienne, obierające za punkt wyjścia zasadnicze cechy kultury tego okresu.
Kultura Europy doby młodszej epoki brązu i początków epoki żelaza była kulturą kontaktów (Neustupny 1998, s. 24-25; por. Harding 2000). Z jednej strony funkcjonowało wówczas zaledwie kilka ośrodków produkujących brąz i/lub jego komponenty, z drugiej zaś istniał ogromny i powszechny popyt na ten metal i wykonane z niego wyroby. Sytuacja taka doprowadziła do wykształcenia się skomplikowanej sieci kontaktów obejmującej przede wszystkim sąsiedzkie społeczności (Mierzwiński 1997); w sumie dotyczyły one znacznych połaci kontynentu. Funkcje tych kontaktów niewątpliwie znacznie wykraczały poza proste kanały dystrybucji wąskiego asortymentu dóbr rzeczowych (por. Bukowski 1998). o czym świadczy np. obserwowana wówczas unifikacja kulturowa. Udział w funkcjonującym w ten sposób systemie obiegu dóbr, usług i idei leżał więc w żywotnym interesie każdej społeczności. Wojna przestała być niekontrolowanym aktem zbiorowej agresji (o ile w ogóle wcześniej nim była), stała się natomiast zinstytucjonalizowaną i zrytualizowaną formą kontaktu (Neustupny 1998, s. 26-30). W ten sposób zrozumiały staje się fakt, że znaczna część ówczesnej broni nie posiada większych walorów użytkowych -miecze są źle wyważone, ich metalowe rękojeści - zbyt małe i niewygodne w uchwycie, zaś hełmy i pancerze - zbyt cienkie, aby zapewniać rzeczywistą ochronę. Z drugiej zaś strony przedmioty te zwykle są bogato zdobione i nie noszą śladów wykorzystania w walce - wyszczerbień, pęknięć, wgnieceń itp. (Harding 2000, s. 273-285). Podejście takie nie oznacza oczywiście całkowitej eliminacji sytuacji konfliktu, starcia i ofiar, jednak postrzeganie obecności militariów w kategoriach sił zbrojnych nie wydaje się w pełni uprawnione. Wojna była wydarzeniem ceremonialnym, a nie okazją do rzezi, służyła do podtrzymania specjalnego statusu osób walczących - stąd bogate zdobienie uzbrojenia Broń ta miała głównie znaczenie paradne, prestiżowe (Harding 2000, s. 306).
Analogiczne wątpliwości można sformułować w odniesieniu do przypisywanych wielu grodom funkcji militarnych. Zauważono, że często ich lokalizacja i forma nie jest optymalna z punktu
123