1*1 ^ -
, Miotany w 1921 r. przez Ludwika Krzy. ^*,J,Jtvtut Gospodarstwa Społecznego. Pierwsi Łki<^ ;^v / wykształcenia najczęściej socjologo-r^’* miści. definiując pojęcie polityki społecznej ;e i i Zwykle do autorów niemieckojęzycznych,
^"^li jednak własnych, trafniejszych sformuło-^SS&ali się P^y l>™ do cclów- adresatów. >Vaó- °?';v ,ob metod działania właściwych tej sferze
publicznej.
przegląd definicji formułowanych przez ^ 7vdi i współczesnych polskich autorów do-^"^-miie ewolucję samej polityki społecznej i korć-7 ewolucją ujęć tej problematyki w literaturze
^Sz Antoni Szymański (1925. s. 1) pisał w la-dwudziestych XX w., że .przedmiotem polityki tach u ; ; %cI H'nhr0 Warstwy pracy najemnej w ogóle.
Państwa uznać można .stworzenie instytucji pracy
szczególności pracy fizycznej, lub inaczej, określe-3" aieżytego stosunku między pracodawcami i pra-Owcami- [-] Pol'^1^ społeczna tym się różni od ;/<• społecznej - precyzował — że ma do czynie-:p maSą, a nie z jednostkami, przede wszystkim ze - widcami pracy i pojęciem sprawiedliwości, a nie ze piskiem ludzkiego życia, miłosierdzia i litości oraz ^-^ściej może się posługiwać przymusem". Kleczkowski (1947. s. 10-11). przytaczając jedną niemieckich definicji (zgodnie z którą polityka spoina to .stanowisko państwa wobec przeciwieństw klasowych, przejawiające się w prawodawstwie i ad-ninistracji"). wskazywał, że pomija ona zupełnie działalność innych ciał publicznego prawa, a nade wszystko nie mówi nic o związkach i organizacjach wółnych. Tymczasem środki i metody działania oraz rola tych czynników mają nic mniejsze, a może nawet większe znaczenie dla polityki społecznej, aniżeli rola państwa’.
Zofia Daszyńska-Golińska (1933. s. 3). ustosunkowując się krytycznie do sformułowania jednego z mówców na Kongresie Polityki Społecznej w 1924 r. » Pradze (który twierdził, że celem polityki społeczne; jest .dopomóc człowiekowi pracy, aby wydobył się z niegodnego stanowiska, jakie zajmuje w życiu gospodarczym, i zdobył prawa godności ludzkiej, przelał być rzeczą. a stał się indywidualnością"), uznała, że cel ten jest już zbyt skromnie określony, ponieważ -powojenne postępy i reformy socjalne świadczą, że rCutyka społeczna jest czymś więcej, a mianowicie ^ jej jest emancypacja pracy' i stworzenie takich punków, które umożliwiałyby to usamodzielnienie. t.4? zale^na zdobywa takie warunki egzystencji ma--'icoeh! ktÓfe pozwaIai3 na życic kulturalne i na k; ^Powiadającą wymaganiom współcze-r^n.gieny j cywilizacji", toteż za cel polityki so-
wanTany P,aCy * oSŁ2agad"le"iai,,i
wania mas pracujących a 8 byro-
nei kultury narodowej i i "r,Jem C3łc’dem°kratycz-
ma ca,eS° “stroju społecznego J®5* P13"0™-
jemną". wiązanych z pracą na-
meczność ścisłego wiązania działań podejmowanych w płaszczyźnie ekonomicznej i socjalnej, wyznaczając im wspólne zadania i cele. Podniesienie stopy życiowej szerokich mas. pełne zatrudnienie, otworzenie dróg awansu społecznego, powszechna służba zdrowia. zabezpieczenie społeczne, demokracja gospodarcza — oto cele. jakie przyświecają powojennym programom przebudowy, realizowanym na nowych podstawach ustrojowych. Po dwudziestu latach, które zamiast oczekiwanego podniesienia rangi polityki społecznej jako dziedziny badań naukowych przyniosły jej administracyjną likwidację, a zamiast oczekiwanego podniesienia rangi celów polityki społecznej w planach gospodarczych — politykę forsownej industrializacji, .zaciskania pasa’ i tłumienia inicjatyw obywatelskich. Szubert podjął polemikę z ówczesnymi likwidatorami polityki społecznej. Podkreślał, że sam fakt wprowadzenia nowego ustroju nie mógł automatycznie rozwiązać wielu zagadnień i wiele z nich dało znać o sobie* w sposób dość bolesny w czasie, gdy me liczone sie już z ich istnieniem. Argument o bezprzedmioto wości takiej polityki ze względu na b,a^“bs“a“^ niei okazał się zatem chybiony. Dowodził, ze na^e w warunkach potnej harmonii między darczą a polityką