KARL R. POPPER | |
nauk przyrodniczych oraz rozróżnienie, |
3 1 czy linia demarkacyjna, którą |
wytyczył między nowymi naukami przyrodniczymi z jednej strony a
się głównym dogmatem nowej stanowczo przez uczonych, a
dawną teologią i filozofiąz drugiej, stał) religii nauki. Jest to dogmat uznawany także filozofów aż do naszych czasów. A dopiero w ostatnich latach niektórzy uczeni stali się skłonni do wysłuchania tych, którzy krytykująów dogmat.
Baconowski dogmat, który mam na myśli, uznaje, że obserwacja odznacza się najwyższymi zaletami, a spekulacja teoretyczna jest niebezpieczna. Będę nazywał ten dogmat krótko „obserwacjonizmem”. Według Bacona, naturę czy istotę metody nowej nauki o przyrodzie, metody różniącej i oddzielającej tę naukę od dawnej te ologii i metafizycznej filozofii, można wyłożyć następująco:
Człowiekjest niecierpliwy. Lubi szybkie wyniki, przeskakuje więc od razu do wniosków.
To jest stara, niebezpieczna, spekulatywna metoda. Bacon nazywał ją „metodą antycypacji umysłu” m. Jest ona błędna, prowadzi bowiem do przesądów. (Termin „przesąd” ukuł właśnie Bacon.)
jfa nam narzucić religia, filozo-ściliśmy nasze umysły z przesą
Oto jest nowa metoda Bacona, którą zalecaj ako prawdziwą drogę do poznania, a więc do potęgi. Musimy oc2;yścić nasze umysły z wszelkich przesądów, z wszelkich z góry powziętyci idei, z wszelkich teorii, z wszelkich zabobonów, czyli „idoli”, które moE fia, wychowanie czy tradycja. Gdy oczy i
dów i nieczystości, możemy podchodzić clo przyrody, a przyroda nie wprowadzi nas w błąd. To nie przyroda bowi< m wprowadza nas w błąd, tylko nasze przesądy, nieczystości naszych umysłów. Jeśli nasze umysły sączy-ste, będziemy w stanie czytać księgę przyrody, nie zniekształcając jej. Musimy tylko otworzyć oczy, obserwować wytrwale rzeczy i starannie zapisywać nasze obserwacje, nie interpre tując ich błędnie i nie zniekształ
czy istota rzeczy.
cając, a zostanie nam odsłonięta natura
To jest właśnie Baconowska metoda obserwacji i indukcji. Przed
każona obserwacja jest dobra i {złem i źródłem wszelkiego blę-
stawmy ją w kilku słowach: czysta, nie nie może się mylić; spekulacja i teorie s
du. Mówiąc dokładniej, prowadządo tego, że błędnie odczytujemy księgę przyrody, to znaczy błędnie interpretujemy nasze obserwacje.
Obserwacjonizm Bacona i jego wrogość wobec myśli teoretycznej we wszelkich postaciach - to było coś rewolucyjnego i odczuwanego jako rewolucja. Idee te stały się zawołaniem bojowym nowej zeświecczonej rełigii nauki i jej ulubionym dogmatem. Dogmat ten wpłynął niewiarygodnie na praktykę i na myśl teoretyczną nauki, a wpływ'ten jest w naszych czasach nadal silny. Aby pokazać, że dogmat ten nie wyraża przekonań powszechnych wśród uczonych współczesnych Baconowi, raz jeszcze przeciwstawię mu krótko Galileusza.
Filozof nauki Bacon był w sposób zupełnie spójny wrogiem hipotezy Kopernika. Nie teoretyzujcie - mówił - lecz otwórzcie oczy i obserwujcie bez przesądów, a nie będziecie mogli wątpić w' to, że Słońce porusza się, a Ziemia spoczywa.
Galileusz, wielki uczony i obrońca Kopemikańskiego „Systemu Świata”, składał hołd Arystarchowi i Kopernikowi właśnie dlatego, że byli wystarczająco odważni, by stworzyć spekulatywne teorie, które nie tylko wykraczają, lecz też przeczą wszystkiemu, co - jak sądzimy - znamy z obserwacji.
Mogę chyba przytoczyć fragment z Galileuszowego Dialogu o dwu najważnieszych układach świata2:
„... w nieopisany zachwyt wprawna mnie wzniosłość tych umysłów, które poglądy te [tzn. hipotezę heliocentryczną] przyjęły i uznały za prawdę, przezwyciężając świadectwo własnych zmysłów bystrościąrozumu i dając pierwszeństwo temu, co dyktował rozum, w przeciwstawieniu do tego, co najoczywiściej podawały zmysły i doświadczenia... (powtarzam to raz jeszcze) nie mogę znaleźć słów, by wyrazić cały mój zachwyt, jak Arystarch i Kopernik mogli się zdobyć na zadanie przez rozum takiego gwałtu zmysłom, że pod jego nakazem ustąpić musiała ufność w pozorną wymow'ę otrzymywanych wrażeń”.
W ten sposób Galileusz daje świadectwo sposobu, w jaki śmiałe i czysto spekulatywne teorie naukowe mogą nas wyzwalać z naszych przesądów. Bacon, przeciwnie, utrzymuje, że te nowe teorie sąspekulatyw-
7 — Mit schematu... 97