126 Jak realizować nową relacji
; Mogą się jednak pojawić problemy z ich rodzicami. Sąsie| dzi niebawem zauważą wasz nowy sposób postępowania § dziećmi i mogą zareagować pozytywnie, ale równie /dobrze-J| niechęcią; Obcowanie z dziećmi z sąsiedztwa pozwala zauwaf v żyć, że nowa relacja ma naprawdę znaczenie polityczne. |
Warto jest porozmawiać z rodzicami dzieci, choć może wymagać to przezwyciężenia pewnych trudności. Negatywne! uczucia do was nie pojawią się tak łatwo, jeśli będą mieli z| wami osobisty kontakt. Oczywiście nie musicie z nimi rozmawiać, a z dziećmi i bez tego będziecie mieli dobre relacje. Alei jeśli wam to odpowiada możecie przekazywać dalej ideę no-J wej relacji i być może doświadczycie, że chociaż wasi sąsiedzil nie wkroczą na tę drogę, to jednak zachęceni przez was do) przemyśleń zobaczą swoje dzieci w nowym świetle.
Matki i ojcowie
Komu jest łatwiej w nowej relacji? Matkom czy ojcom? Czy! w nowym współistnieniu pojawiają się tematy szczególnie trudne dla matek, lub odwrotnie - dla ojców?
Zazwyczaj na spotkania informacyjne o przyjaźni z dziećmi przychodzi więcej matek. Sądzę, że jest to przejawem tra-j dycyjnego podziału ról: właśnie matki są przede wszystkimi odpowiedzialne za sprawy związane z dziećmi. Kiedy jednaki uczestnicy spotkań zadają pytania i mówią o problemach, oka-§ żuje się, że decyzja opowiedzenia się za nową relacją, stoso-| wania jej w codziennym życiu i związane z tym wyzwolenie^ dorosłych nie zależą od tego czy to matka, czy też ojciec podejmują przyjaźń z dziećmi.
Z pewnością kobiety i mężczyźni mają swoje specyficzne, związane z pełnioną rolą problemy w nowej relacji. Jednak nie wynikają one z samej nowej relacji, lecz są skutkiem sta-f łego odgrywania określonych ról. Nowa relacja jest dla ludzi i nie jest ważne czy jej uczestnicy są matkami czy ojcami, chociaż każdy kto ją praktykuje, wnosi do niej swoje specyficzne problemy, w tym również problemy związane z rolami. |
Ojcowie i matki mogą dyskutować i radzić podczas wspólnych rozmów o trudnościach bądź przywilejach związanych z określonymi rolami. Atmosfera panująca w grupie dorosłych uczących się wspólnie przyjaźni z dziećmi pomaga zrozumieć problemy innych i odnaleźć dostęp do własnych uwarunkowań. Ważne jest przy tym coraz głębsze odkrywanie własnego ja i urzeczywistnianie nowej relacji w poczuciu co-
Jak realizować nową relację
raz większej samoakceptacji. Jest to równie trudne dla matek, jak i dla ojców, mimo różnych oczekiwań związanych z realizowanymi rolami. b.-
Dziadkowie
Dziadkowie zawsze mogli zajmować się dziećmi, swoimi wnukami, w przyjacielski i pełen szacunku sposób. Tradycyjna pedagogika nie narzuca im „odpowiedzialności za wychowanie" dzieci. Odpowiedzialnością za to obarcza się rodziców, a więc dzieci dziadków. Dziadkowie mogli zawsze postępować z wnukami zgodnie ze swymi pragnieniami. Twierdzę, że naprawdę mogli, że posiadali powszechnie akceptowane prawo do takiego postępowania. Dziadkowie i babcie mogli robić tó, co z ogromnym wysiłkiem my, rodzice, próbujemy współcześnie wprowadzić w życie. Mimo że wielu z nich na pewno z pełnym przekonaniem uczestniczyło w procesie wychowania wnuków, to istnieją również tacy, którzy z dystansem traktują wychowanie i „prawdy psychologiczne".
Mówi się czasem, że dziadkowie i wnuki nawiązują tajemne przymierze. Łączy ich często porozumienie, którego „rozsądni" dorośli nie potrafią zrozumieć, jako że mądrość starości ma wiele wspólnego z mądrością dzieci. W nowej relacji., dziadkowie mogą spełniać ważne zadanie: pokazać sWoim dzieciom, a więc nam rodzicom, co to znaczy urzeczywistniać pełną szacunku, przyjacielską i wolną od wychowywania relację z dzieckiem. Być może nic nie wiedząc o ruchu praw' dzieci robią to już od dawna.
Nowe dla dziadków może być otwarte i świadome opowiedzenie się za nową relacją: „Pokażemy wam, jak się to robi> p,dyż dobrze wiemy, czym jest przyjaźń z dziećmi."
Dziadkowie mogą przekazywać nam swoją wiedzę i opanowanie z jakim podchodzą do nowej relacji. Tak jak my, również oni będą badać nowe obszary, a jeśli nowa relacja stanie się sposobem współistnienia przyjętym przez całą rodzinę, wszyscy będziemy się od siebie nawzajem uczyć, także dziadkowie od nas. Sądzę jednak, że są uprzywilejowani na starcie. Nikt nie obciąża ich „odpowiedzialnością za wychowanie", a przy tym doświadczyli już tak wiele z nami, swoimi dziećmi. Mogą nam pozwolić skorzystać ze swej wiedzy.
Na przykład, kiedy matka niepokoi się o reakcję sąsiadów na głośną zabawę dzieci, czy też dokładniej, kiedy obawia się awantury ze strony sąsiadów, czyż babcia hałasujących wnuków