LXX1I mm tmodu w m wieku
praiufcnif iMnbtjo pryma tłumaczeń w imię kuku dzida «3£3ia5e|i>
WyBmait w roku 1829 Makbeta w przeróbce Pociła było już aucferoBOiKin ToiotUiiio w sprzeczności z nowym sty-Iem dSef rddnńk który opanowuje scenę warszawską. Śnił-domość widowni, zawsze przecież błiższcj romantyzmowi niż klasycyzmowi, kształtowały już anty klasyczne publikacje « Gazety Polskiej*. • Kuriera Polskiego« Dziennika Warszawskiego». artykuł* Michała Grabowskiego. Stefana Whwickiego, Jana Ludwika Żakowskiego, a przede wszystkim Maurycego Mochnackiego. Ugruntowywały one przekonanie, że podstawą sceny narodowej wńma być dramaturgia Szekspira. W tej sytuacji spór o Sfakbeta przekształcił się w starcie estetyczne o charakterze kryptopofetycznym. Przeróbka Oucisa została potraktowana jako „zniewaga-! Szekspira, j narodowej sceny*4:
Sprzeczności epoki, które klasycyzm postanislawowski in-terioryzcrwzd i „oswajał”, które wykorzystywał w funkcji czynników dynamicznych i twórczych, zostały teraz „wyzwolone", zauiononuzowane Kształtowały już nową sztukę odżegnującą się od eklektyzmu, poddaną presji norm światopoglądowych, które były jak najdalsze od kompromisów. „Narodowość eman-cypowana” domagała się własnej postaci tragedii, chciała unikać dawnych wzorów i schematów, znajdując własne i nowe w „czystym źródle” Szekspirowskich oryginałów. Spór o Szekspira był więc sporem o kształt narodowej tragedii.
Tragedia ta już powstawała. W Toktr 1829 ukazała się Jzora Antoniego Odyńca. próba nieudana, bliska dramie rycerskiej. W tym samym roku Stefan Wit wiek i wydaje Edmunda' „wer-
** M Mochnacki, „Makbet" Szekspira i Diu tta (u Gazeta Polska* 1*129) oraz Szekspir («Kurier Polski* 1830) [w:J Pisma po raz pierwszy edytją ksiąikrmą objęte, wydal i przedmową poprzedził A. Śliwiński. Lwów 1910. s. 333-334; zob też M Szyjkowski. Dzieje nowoiytnej tragedii pobkiej. Typ tzektpbowtki. Kraków 1923. s. 96-101.
terowską" i „cmentarną" w charakterze powieść dramztyczna. Rok następny przynosi Mnicha Korzeniowskiego, oratoriom podejmujące białym wierszem temat Bolesława Śmiałego. W lutym 1830 Jan Nepomucen Kamiński pokazuje we Lwowie romantyczną tragedię tego? autora Dymitr i Maria czyli Wróżba i zemsta. W marcu publiczność warszawska wygwizduje sceniczną parodię Wertera (Drama komiczne. Werter czyli Obłąkanie serca). Jesieńlą powstaje Maria Stuart Juliusza Słowackiego, poprzedzona przez Miodowe - proBę nowego ujęcia wątku Meo-doga, któremu kształt klasycystyczny nadał ojciec poety. Mana Stuart w nowy już sposób łączy wpływy „ojców chrzestnych" spod klasycznego (Alfieri) i romantycznego znaku (Walter Scott. Aleksander Dumas. Wiktor Hugo).
Wybuch powstania raz jeszcze spłata losy starej i nowej tra-ęedii. 25 XII T830 Teatr Narodowy wznawia Żółkiewskiego pod Cecorą Humnickiego. a 29 I 1831 — Glińskiego Wężyka, dwie sztuki zawieszone ongi przez cenzurę. Natomiast 27 IU pokaże Wilhelma Telia Schillera, a 27 IV — Nieszpory sycylijskie Casi-mira Delavigne'a. znane wprawdzie w przekładzie Dominika Lisieckiego od 1820 roku. ale nie dopuszczone na scenę ze względu na „skrajną Iiberainość" tragedii. Tym właśnie akcentem „zgody" zamyka się krótka historia klasycys tycznej tragedii. W następnych;’już popowstaniowych latach ^grywano coprawda pojedyncze utwory. Felińskiego. Kropińskiego. Wężyka, wydawano Barbarę i Ludgardę. Było to jednak tej tragedii -życie po życiu", swoista „przepustka" do. historii literatury.
IV GATUNEK I JEGO PRZEMIANY
I. Wobec teatru i literatury . Klasycyzm potraktował .tragedię w sposób szczególny: uczyni! z tuei swoi znak rozpoznawczy rezerwując dla niej w hierarchicznym układzie gatunków miejsce najwyższe (obok epopei), konstytuując zespół wy-