życiowych i wymogów równowagi organizmu, zużycie */. kolei ustala się na poziomie odpowiadającym aktualnym możliwościom roprodukcjł i równowaga urzeczywistnia się sama przez się. Zarówno zużycie sił, jak I ich reprodukcja, są tak samo zapisane w konstytucji istoty żywej, która nie ma środków wyjęcia poza nią.
Ale inaczej jest z człowiekiem, ponieważ większość jego potrzeb nie zależy lub nie zależy w równie wielkim stopniu od ciała. Mówiąc ściślej, możemy co najwyżej określić ilość pokarmów konieczną dla fizycznego podtrzymywania ludzkiego życia, ale to określenie nie będzie już tak dokładne, jak w wypadku zwierzęcia, oraz będzie miało spory margines dla swobodnej kombinacji pragnień. Poza bowiem niezbędnym minimum, jakim natura gotowa zadowolić się wówczas, gdy kieruje się instynktem, rozbudzona refleksja wystawia sobie lepsze warunki, które występują jako pożądane cele, pobudzające ludzką aktywność. Niemniej jednak możemy się zgodzić, że tego rodzaju apetyty napotykają wcześniej lub później nieprzekraczalną granicę. Jak Jednak ustalić ilość dostatku, wygody i zbytku, .jakiej ma prawo szukać Istota ludzka? Ani w konstytucji organicznej, ani w konstytucji psychologicznej człowieka nie ma niczego, co znaczyłoby granicę dla dążeń tego rodzaju. Funkcjonowanie ludzkiego życia nie wymaga, by zatrzymały się one w takim lub innym miejscu, Świadczy o tym fakt, że rozwijały się oho od zarania dziejów, zaspokajano je coraz pełniej, a przecież średni stan zdrowia wcale się nie pogorszyŁ Jak zwłaszcza ustalić właściwe zróżnicowanie owych dążeń według kondycji społecznych, zawodów, względnej, ważności usług itp? Nie ma społeczeństwa, w którym byłyby one równomiernie zaspokajane na różnych szczeblach hierarchii społecznej. Zasadniczo cechy natury‘}udz-. klej są wszakże jednakie u wszystkich obywateli. Nie ona więc może wyznaczać potrzebom tę zmienną granicę, która jest dla nich' niezbędna. O ile potrzeby zależne są od samych tylko jednostek, o tyle nie mają ono żadnej granicy. Wzięta sama w sobie, v/oderwaniu od jakiejkolwiek regulującej ją od zewnątrz władzy, nasza pożądliwość jest otchłanią bez kina, której nic nie Jest w stanie wypełnić.
Jeżeli zatem z zewnątrz nie przychodzi nic, co mogłaby tą pożądliwość powściągnąć, staje się ona dla siebi 5 samej nieustającym źródłem udręki. Nieograniczone pożądania są bowiem z samej swej definicji ni<|n isycone, nienasycenie zaś nie bez słuszności uważa sięt za oznakę choroby. Ponieważ nic ich nie ogranicz^, przekraczają one zawsze i nieskończenie środki icl| uspokojenia, a więc nic nią potrafi ich uciszyć. Pragnienie nie do ugaszenia jest nieprzerwaną tor- ' tui^ą Mówi się, co prawda, żc działalności ludzkiej właściwe jest odrzucanie wszelkich ograniczeń oraz stapianie sobie celów nieosiągalnych. Ale trudno po-wiec zleć, czy stan fakiego nieokreślenia daje się z |v trunkami życia duchowego pogodzić łatwiej niż z Wymogami ż^.cia fizycznego. Jakąkolwiek radość odczuwa człowielc z powodu tego, że działa, rusza się; podojmuje wysiłki, potrzeba mii jeszcze uczucia,. iż;jV, ysiłki te nie są próżne, a ruszając się idzie na-przć i Otóż człowiek nie posuwa się naprzód, jeśli nie pc!& ża ku jakiemuś celowi lub, co wychodzi na toL‘amo; cel jego znajduje się w nieskończoności. Slćp: o odległość pomiędzy celem a nami jest ciągle taks sama, bez względu na odbytą drogę, wszystko przepiega tal., jak gdybyśmy dreptali w miejscu. Na-węt spojrzenia rzucane poza siebie oraz uczucie-dumy, jajii »go się doświadcza, oglądając przebytą przestrzeń, dań? tylko złudne zadowolenie, gdyż przestrzeń do przebycia nie ulega od tego zmniejszeniu. Zmierzać <1q|celu, który z założenia jest nieosiągalny, to skazywać się na stan permanentnego niezadowolenia. Bez wąt nenia, zdarza się człowiekowi mieć nadzieję wfcnw rozumowi, a nawet nadzieja nierozumna ma sv.;o e uroki. Taka nadzieja może utrzymać się przez ja|ci; czas, ale człowiek nie jest w stanie nieskończeni'^ opierać się doświadczanym wciąż na nowo zn-wpć om, V/ czymże przyszłość może być dla niego lep-sz| od przeszłości, skoro nigdy nie osiągnie on zado-wąl ijącej pozycji, ani nawet nie zbliży się do Ideału?