40 Grzegorz Pyszczek
Po pierwsze więc, instytucje kultury lokalnej mogą mieć niezwykle pozytywny wpływ na aktywność społeczności lokalnych w samodzielnym rozwiązywaniu własnych problemów. Poprzednio wyróżniłem dwa warianty rozwiązywania lokalnych problemów. Mogą być one rozwiązywane przez tych, których dotyczą, lub też przez zewnętrzne wobec nich czynniki, natury biurokratycznej bądź rynkowej. Z wielu względów, dotyczących zarówno motywacji, jak i poziomu niezbędnej wiedzy i zasobu posiadanych informacji, lepszy wydaje się wariant pierwszy. Wymaga on jednak pewnego poziomu racjonalności społecznej uczestników tego typu działań. Oczywiście mogą oni uzyskiwać, i często uzyskują, pożądany poziom racjonalności decyzji i działań poprzez aktywność edukacyjną i kulturalną w ramach pozalokalnych układów kultury. Tego typu aktywność winna stać się nieusuwalnym i powszechnym elementem edukacji obywatelskiej, dotyczącej poziomu lokalnego. Wydaje się jednak, iż niezwykle ważną rolę w procesie nabywania racjonalności społecznej i wzbogacania edukacji obywatelskiej odgrywać mogą również instytucje kulturalne i edukacyjne działające na tym poziomie lokalnym, na którym właśnie rozwiązywane są pewne lokalne problemy. Przecież tylko na tym forum mogą być one poddane rzeczowej dyskusji, wolnej od partykularyzmów politycznych i grupowych, którymi są nasączone organy lokalnej władzy przedstawicielskiej i wykonawczej. Tylko na tym poziomic nastąpić może spotkanie racjonalnej wiedzy i konkretnych, lokalnych doświadczeń dotyczących tej a nie innej społeczności. Na dłuższą metę zaowocować to może kumulacją doświadczeń, umożliwiającą coraz to bardziej racjonalne decyzje.
Po drugie więc, instytucje kultury i edukacji, działające na szczeblu lokalnym, są niezwykle istotne dla poziomu recepcji i upowszechniania kultury. Zgodzić należy się z Kłoskowską, iż głównie w drugim układzie kultury, działającym na poziomie lokalnym, odbywa się odbiór i recepcja kultury. Niezwykle cenna jest twórczość amatorska i folklorystyczna, charakterystyczna dla tego poziomu. Stanowi ona także tło, na którym odbywa się recepcja kultury o znaczeniu pozalokalnym. Układ drugi, powtórzmy, jest z jednej strony układem bezpośrednim, a więc mogącym wytworzyć odpowiednią motywację do odbioru kultury, z drugiej zaś układem zinstytucjonalizowanym, któiy ma dostęp do dóbr kultury na wysokim poziomie.
Przodownicy kultury
W procesie lokalnego odbioru kultury Kłoskowską wyróżniła dwie role społeczne, sprzyjające recepcji kulturowych treści. Chodzi o role „przodowników kultury” oraz „przywódców”.
„Przodownikami kultury nazwać można osoby, które w danej społeczności wyróżniają się szczególnie aktywnym udziałem w wytwarzaniu i przyjmowaniu kulturalnych treści, przywódcami zaś nazywa się tych, którzy szczególnie aktywnie wprowadzają innych do podobnego udziału. Drugi układ kultury może zostać wzmocniony w małej społeczności lokalnej, przez aktywizację przodowników kultury w roli przywódców”23.
Rola społeczna przywódcy związana jest więc, mówiąc językiem teorii komunikacji, z nadawaniem treści kulturalnych. Zaś przodownicy związani są z odbiorem tychże treści. Nie chodzi tu jednak o odbiór czysto indywidualny. Odbiór przodowników ma charakter społeczny, wzorotwórczy dla innych odbiorców. Są oni warstwą inspirującą innych do podejmowania aktywności kulturalnej, zwłaszcza na nowych, nieznanych jeszcze obszarach.
„Przodownicy pełnią funkcje podobne do przywódców w dwustopniowym obiegu procesu komunikowania. Są oni jednak sami członkami i uczestnikami grupy działającymi w jej obrębie na równych członkowskich prawach. Mówiąc przenośnie wyprzedzają oni jednak o krok innych swymi kwalifikacjami, aktywnością, intensywnością zainteresowań (...). Roli przodowników odpowiadają w przybliżeniu zadania i funkcje animatora kultury”24.
Właśnie dla lokalnego życia kulturalnego czymś najbardziej charakterystycznym wydaje się rola przodownika kultury. Przyjrzyjmy się jej nieco bliżej. Czy jest ona rzeczywiście rolą społeczną? Rolę przodownika kultury można określić jako rolę społeczną nieformalną i niezinsty-tucjonalizowaną, funkcjonującą poza sztywnym układem organizacyjnym. Można jednak przyjąć, iż mamy tu do czynienia z rolą społeczną w pełnym tego słowa znaczeniu. Interesujący nas fenomen nie sprowadza się tylko do nawykowych zachowań pewnego kręgu ludzi, lecz łączy się ze świadomością ich znaczenia, zarówno dla samych przodowników, jak i dla tych, którzy ich działania obserwują, łub których, co ważniejsze, te działania inspirują do icłi własnej aktywności.
Pojęcie przodownika wprowadził w obręb socjologii polskiej Florian Znaniecki (w jego pismach anglojęzycznych terminowi temu odpowiada angielskie leader). Dla Znanieckiego istnieje „mnóstwo grup, które nie mają władzy, tylko przodownictwo w funkcjach publicznych, spełnianych bez przymusu, lecz pod wpływem indywidualnego poczucia obowiązku
23 A. Kłoskowską, Społeczne ramy kultury, s. 93.
24 A. Kłoskowską, Socjologia kultury, s. 367.