Ustalone w ten sposób cztery pola badawcze naszej nauki mają w pewnym sensie charakter trwały. Mogą się zmieniać zainteresowania lingwistów, ich upodobania co do tego lub innego tematu badań, ulegają przeobrażeniom metody ba-dawcze, ale to co najważniejsze, jeśli chodzi o materiałową podstawę rozważań, mieści się w owych czterech polach, rozgraniczonych w początkach XIX w.
Językoznawstwo |
opisowe |
historyczne |
szczegółowe |
od starożytności |
od Grimma 1819 r. |
porównawcze |
od Humboldta 1820 r. |
od Boppa 1816 r. |
Pierwszy okres rozwoju dziewiętnastowiecznej lingwistyki, którego początki określamy umownie na rok 1816 (wystąpienie Boppa), może nosić nazwę okresu językoznawstwa historyczno-porównawczego lub krócej historycznego, bo to nastawienie badawcze dominuje wtedy nad innymi. Ten sam typ zainteresowań, ale nowe, znacznie ściślejsze metody są charakterystyczne dla drugiej fazy omawianego okresu, przypadającej na drugą połowę XIX w., poczynając od lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych. Za datę umowną możemy tu przyjąć rok 1863, w którym ukazała się rozprawa A. Schleichera Teoria Darwina a językoznawstwo*. Sam jej tytuł wystarczy, aby się zorientować, w jakim kierunku poszła metodologia badań lingwistycznych. Przewrót w naukach biologicznych, zapoczątkowany w 1859 r. przez K. Darwina dziełem O powstawaniu gatunków drogą doboru naturalnego pociągnął za sobą wielkie zmiany również w humanistyce. Właśnie językoznawstwo było pierwszą jej dziedziną, która w osobie Schleichera zareagowała natychmiast na wielkie osiągnięcia Darwina. Przejawiło się to przede wszystkim w uznaniu językoznawstwa za naukę ścisłą, mogącą się posługiwać podobnymi metodami badawczymi jak nauki przyrodnicze. Liczniejsi niż w poprzednich latach uczeni, zwani np, w Lipsku młodogramatykami, uzbrojeni w nową metodologię, podjęli z entuzjazmem badania nad budową i historią języków świata. Im właśnie zawdzięczamy w głównej mierze naszą dzisiejszą wiedzę materiałową o językach, ich rodzinach i rozwoju. Zaznaczyć też trzeba, że chociaż od tego czasu lingwistyka bardzo poszła naprzód i dzisiaj już chyba żaden językoznawca nie jest oficjalnie zwolennikiem kierunku przyrodniczego, to jednak w praktyce posługiwanie się metodami wypracowanymi w końcu XIX w. nie należy do rzadkości.
K. ScMckber, Dit Darwiniście Thtorit und die Spraclmissenscbąft, Weimar 1863.
Przełom XIX i a jednocześnie ba np. fonetyki eksp< omówienie nie p( zresztą łatwo doń styki*. Tutaj ogra w rozwoju nasze cjatora tego kier nay, który w roi nych'“ oddzielił, miała się zajmo' stawionej na zn umownie rok 1 znawstwa ogóh szwajcarskiego czesne pojmow kladnie sto lat Jakie są za poglądach jeg( zyku, podobnii cjonalne, tzn. wienia (parole padkowego zt i wzajemnie i nicznej, stąd j Poglądy | w latach trzyc nej (Trubeck metodologii s duńscy rozwi zykoznawstw tu wyjścia (S styczną, wzr życia nauko' opanował tal Językozi powyżej naj
*Poc. wyr “J.Bau* gicznego Akad " F. de Sa