To właśnie brak kontroli społecznej nad środkami finansowymi pomocy społecznej różnych szczebli powoduje „wyrzucanie" pieniędzy na tego typu inwestycje. Decyzje takie nie przynoszą jakościowych zmian w pomocy społecznej. nic budują więzi społecznych, nic i u legnij ą środowisk do działania, natomiast demonstrują siłę i możliwość administracji.
W dodatku człowiek czuje się w takiej inwestycji zagubiony, obcy, często zamknięty w swoim apartamencie, nie integruje się z naturalnym środowiskiem społecznym, gdyż wszystkie funkcje w takim miejscu przejmuje personel.
Koszt społeczny i ekonomiczny tego typu przedsięwzięć należałoby przedstawić w oddzielnym opracowaniu. Jestem jednak pewny, że te same środki wydatkowane w inny „oddolny i obywatelski" sposób z powodzeniem mogłyby służyć dużo większej grupie ospb potrzebujących, z nieporównywalnie większym skutkiem społecznym.
Po pierwsze zmniejszyłby się okres oczekiwań na miejsca w domu pomocy społecznej, a po drugie nastąpiłaby aktywizacja środowisk lokalnych i zwiększyłaby się wymiana „wzajemnego dobra", co powiększyłoby uczestnictwo innych osób na rzecz wspólnoty.
Zapewne trzeba zapłacić za błędy i niedoskonałości rodzącej się demokracji, ale zarazem już czas na podsumowanie tego okresu i wyciągnięcie odpowiednich wniosków.
Z bólem o tym mówię, ale do dzisiaj placówki będące często „ostatnią deską ratunku" dla osób poszukujących schronienia czy tylko posiłku nie brane są pod uwagę w Ustawie, tzn. nie jest przewidziana żadna refundacja kosztów ich utrzymania, choćby na wzór niepublicznych placówek w oświacie (refundowanych w 50% z kasy publicznej).
Czy z tego wynika, że kształcenie dzieci jest ważniejsze od ratowania ginących ludzkich istnień?
Uwagi do rozdziału 3. Postępowanie w sprawie świadczeń pomocy społecznej.
Już wcześniej pisałem, że w praktyce postępowanie administracji jest zawężane, prowadzone z reguły na zasadach selekcji negatywnej.
Tryh administracyjnych działań jest nazbyt rozbudowany, wywiady prowadzone są kilka tygodni, zanim zostanie podjęta decyzja o ewentualnej pomocy.
W wyniku takiej praktyki osoby starające się o pomoc wyrażają niechęć do podjęcia jakichkolwiek kolejnych starań, zgadzając się tym samym na niedostatki i wegetację.
Tu warto zajrzeć do opracowań CBOS-u i przyjrzeć się opiniom na temat pomocy społecznej i opinii dotyczących pracowników socjalnych. Sądzę, że zaskakująca jest opinia badanych osób w odniesieniu do pracowników socjalnych.
Większość badanych ocenia tę grupę zawodową „gorzej niż średnio", co sytuuje pracowników socjalnych pod względem uczciwości i rzetelności zawodowej na dziewiętnastym miejscu wśród innych, 25 badanych grup zawodowych.
Taki obraz wylania się zapewne z braku kompetencji i doświadczeń w bezpośrednim kontakcie pracowników socjalnych z potrzebującymi i ich środowiskiem. Z natury rzeczy trudne i odpowiedzialne zadania pracowników socjalnych sprowadzone tylko do „dystrybucji” środków finansowych ograniczają ich uczestnictwo we wspólnocie, doprowadzając do kolejnych zaniechań z braku umiejętności i doświadczenia.
Zaniedbywanie pracy socjalnej z potrzebującymi i ich rodzinami wynika też z niedostatecznej bazy i braku zróżnicowanych struktur pomocy społecznej, jak również z braku tradycji współpracy z sektorem pozarządowym.
Generalnie służby publiczne nie tylko znacznie ograniczają swoje współdziałanie z instytucjami obywatelskimi, ale także nie animują działań samopomocowych organizowanych przez obywateli, zachowując dystans który trudny jest do pokonania nawet przez duże i sprawne organizacje społeczne.
Stan ten będzie utrzymywał się nadal, jeżeli w polityce społecznej Państwa wspólnoty, organizacje obywatelskie będą tylko „lichym dodatkiem” do instytucjonalnej pomocy społecznej Państwa. Nie muszę dodawać, że taka postawa jest niszcząca nie tylko dla aktywności obywateli, ale i dla samego Państwa.
W dziale III pt. Organizacja Pomocy Społecznej, w rozdziale 1 proponuję uwzględnić następujące uwagi.
Należy zauważyć, że wraz z utworzeniem powiatów powstają nowe publiczne instytucje pomocy społecznej. Są to powiatowe centra pomocy społecznej. Te instytucje samorządowe tworzą nową szansę integracji instytucji publicznych z obywatelskimi, Także konieczność budowania gminnych, powiatowych i wojewódzkich programów pomocy społecznej przez odpowiednie rady samorządowe otwierają pole dla organizacji obywatelskich.
Tu gorąco zachęcam zarówno przedstawicieli sektora publicznego, jak i organizacji obywatelskich do integracji w celu stworzenia odpowiednich programów, struktur i sposobów finansowania zaprogramowanych wspólnie działań. Będzie to możliwe, ponieważ wraz z nowymi strukturami samorządowymi może pojawić się wola współpracy w obrębie odpowiedzialności wspólnot.
W rozdziale II pt. Pracownicy socjalni, dodałbym do moich wcześniejszych uwag propozycję rozszerzenia edukacji pracowników socjalnych o staże i kursy organizowane przez organizacje pozarządowe, które jak dotąd nie są praktykowane. Ustawodawca i organizatorzy kształcenia pracowników socjalnych powinni skorzystać z różnych ofert kształcenia zawodowego i nie powinni ich zawężać tylko do szkół publicznych.
Należy dążyć do kształcenia pracowników socjalnych w duchu pedagogiki społecznej w oparciu o jak najszerszą bazę placówek pomocy społecznej, a także dążyć do kształcenia osób dojrzałych z dużym życiowym doświadczeniem, mających predyspozycje osobowościowe do tej pracy.
91