Murguret Maad
Nic będę się tu zajmować kwestią, czy istnieją bądź nic istnieją rzeczywiste i uniwersalne różnice jakościowe lub ilościowe między płciami. Nic podejmę się również rozstrzygnięcia problemu, czy kobiety są bardziej zmienne od mężczyzn (jak twierdzono, zanim teoria ewolucji nadała zmienności rangę), czy też są mniej zmienne (jak twierdzono później). Nie zamierzam bowiem pisać traktatu o prawach kobiecych ani wprowadzenia w zasady feminizmu. Opowiem po prostu, czego oczekuje się od obu płci w trzech prymitywnych plemionach, gdzie dramat cywilizacji pisany jest małymi literami, a społeczny mikrokosmos — choć podobny — różni sic swymi rozmiarami od złożonych struktur \vytwor20nych przez narody, które, jak nasz, czerpią obficie ze źródeł pisanych i wchłaniają mnóstwo kolidujących /e sobą tradycji historycznych. Prowadziłam badania nad spokojnymi, zamieszkującymi góry Arapeshami, nad zaciekłymi kanibalami Mundugumor i nad pełnymi wdzięku łowcami głów Tchambuli. Każdy z tych szczepów uczynił różnicę płci jednym z wątków w fabule życia społecznego i każdy rozwinął ów wątek odmiennie. Zgromadzony materiał porównawczy pozwala wydobyć na jaw elementy, które są kon-struktami irrelewantnymi wobec faktów biologicznych.
My sami rozdmuchaliśmy wątek płciowy w sposób gigantyczny. Przypisujemy kobietom i mężczyznom odrębne role, spodziewamy się po nich od kolebki po grób zupełnie innych zachowań, odgrywamy sceny zalotów, małźcń-stwa i rodzicielstwa wedle szablonów, które uważamy za wrodzone, a więc właściwe jednej lub drugiej pici [...] Wszelkie debaty nad pozycją kobiety, nad jej charakterem i temperamentem, nad jej zniewoleniem i emancypacją przemilczają rzecz najistotniejszą: to. że role obu płci kształtuje kultura i że dorastający chłopiec poddawany jest presji otoczenia równie silnej, co dorastająca dziewczynka. [...]
Wiemy już, że ludzkich kultur nic da się umieścić na jakiejkolwiek jednorodnej skali i że dane społeczeństwa może całkowicie zignorować zagadnienie, do którego dwa inne społeczeństwa podchodzą w sposób przeciwstawny. Porażanie dla starców może oznaczać niewielki respekt wobec dzieci, ale można