Jo roty Masłowskie! Miedzi,
? do rozpuku z samych ^ stereotypów, doceniając licznej krytyki włas rrych fjjj. znów napisała mocną. ^ rcznego humoru, opowiedz
Botocznym (z błędami ortatj.
j rznie) i zbudowała charakter —ilskiego społeczeństwa.
la zamówienie TR Warszaw Ir w Berlinie. Na międzynaro. ■gging deep and getting djf. I aubuhne odbyta się prem*. I rzez aktorów TR (z wyśwję-I reżyserii Grzegorza Jarzyny.
I ego festiwalu „diggingdeęn nad historią i współczesno-Lością indywidualną, zbró-Hyrektor artystyczny Schau-rzecie powojenne pofcde-yk mówienia o historii, by jedyną formę kontesta-|nymi do znudzenia sloga-ie do tego. co buduje nawała się piosenką Mię-kiego zespołu punków m z wywiadów mówi. a ny podczas występu *• [ku 1984 - odniosła wra-esencja „wszystkiego' iia i takowej reakcji pi-uczuła pozytywne przejście tytułu piosenki. a-sać o tym. że dzieje sie stwie. i że tak naprawdę
t można odczytał jato ■ i różnych perspektyw
trstorii (konflikt polsko-owej, realia postsocja-społeczny (konflikt po-społecznymi. tworzwe ) oraz wątek kulturowy aomiędzy mentalności!
kowany, modernistycz-rch projekcji zamiast re-romatyczne światła pojonych, Wyrazista reży-j przedstawienia y bez zmian i wyiwie-tako osoba dwąf-lot w Wo ,
SWH wypw
wrażenie że o Me pubbcznosc (jak można było się spodziewana! bawiła się świetnie (.Polak jjjpouafisf jednak śmiać"), o tyle nie-
. rześć widowni nie zawsze po-***** . . „ i _ ijirf zjadliwą ironię treści. Pewną
^ tu zapewne także bariera kultury* naszymi krajami, jjifficenizacji Jarzyny relacje między po-I ^j-j postaciami dramatu sformalizo-rtg«iącznie werbalnie. Ruch sceniczny.
,^1 mimiką, scenografia (a więc środ-użyte zostały w minimalnym za-^jijjijąwrażenie mniej ważnych. Posta-,( wg prawne żadnego kontaktu mię-•3sła. Aktorzy stoją przeważnie na pierw-■fjmt i wygłaszają tekst prosto do wi-sakangrafiasktada się z pokoju otoczo-gSHttTwkranami. na których wyświe-? ;:.rc;ekqe i komiksowe rysunki przed-\ j(SE2 rekwizyty.
neurotycznego geja (Adam Woronowicz), który pracuje nad scenariuszem do filmu pod bezsensownie śmiesznym tytułem Koń. który jeździ Ikonno: zastanawia się nad tym. jaka fabuła będzie się lepiej sprzedawać - superdramatyczna (tragedia ludzi z marginesu) czy supergwiaz-dorska (absurd przesadnego dobrobytu). Albo Edyta (świetna Roma Gąsiorowska), która po obejrzeniu filmu jest przerażona okrucieństwem rzeczywistości w Polsce, ale zarazem wdzięczna losowi i Bogu, „że inni mają jeszcze gorzej".
Christian Raków na niemieckiej stronie internetowej „nachtkritik. de” pisze, że „inscenizacja i dramat prześlizgują się przez zestaw powszechnie znanych stereotypów i cytatów", ale „komedia nagle zmienia się w patetyczny gest poszukiwania tożsamości narodowej "'1. Ta tożsamość wciąż jeszcze definiuje się jako ofiarę. Przejmujące wołanie Małej Metalowej Dziewczynki o chleb w finale spektaklu sugeruje konstatację, że pod całym przerysowanym komizmem popkultury kryje się poważna, dotkliwa prawda.
Krytyce niemieckiej spodobało się autoironiczne podejście wschodnich sąsiadów i przedstawienie „realnie istniejącego absurdu"* we własnym kraju; chwilami jednak inscenizacja była tak mocno przerysowana. źe wydawała się jednym długim, niezrozumiały .insldo r-joke" Niemieccy krytycy interpretują ostatecznie spektakl Jarzyny I i dramat Masłowskiej jako szczerą dekonstrukcję polskiej realności16
[ 1 Można przetłumaczyć jako: „kopać głęboko I pobrudzić się" i i http://www.$chaubuehne.de/splelplan/jahie phpżidjariguoge *I I.5,2009 1 http://www,youlubc.com/walch/v*RIYE/V14D KXQ 1.5.2009
* http://www.youtube.com/watch7v*LMIcM2/25o f 5 2009
* (Ole Regię geleitet sanft durch dleses KUtchet - und żitatenkabineit Bis Stucl Und Inszenierung die Angst vor der eigenen Courage packi. In efnęm Anfafl von gesellschaftspolit/schem Furor kfppt die Komfldie Itt tlne pathellscho Cesie nationater Identitatssuche.J hllp7/www.n<iclukr/!lk do/IndOJt.phpTflptió-nacom com*ni4iesk*v(ew4ld*25924irtemid«e0 2.5.2009
9 OJrk Pltz w „Berllner Tagdszehung (28OJ 2009) la fhfdem
i Csteystyka bohaterów sztuki wyraża się czytelnie poprzez i ą^Sturdią i dobrze wygrywany komizm. Poszczególne posta-i as odczytywać jako symbole - na przykład Osowiała Staruszka .ttrlimalidzkim (Danuta Szaflarska w roli pamiętającej lepsze reprezentuje dawną przedwojenną Polskę, która w dzi-stóffisach żyje jeszcze tylko wspomnieniem wojennej traumy: ! ^-%fe!ena Kuta jako matka), stale zabiegana, przepracowana i -ratoicielka pokolenia powojennego, dorastającego w cza-i 'Antycznych, ofiara zmian politycznych i niewolnica „dzikie-j Jffltafismi", a więc uosobiona Polska współczesna; Mała Metalo-“^stjyaka (Aleksandra Popławska w roli córki), która twierdzi, Mą lecz Europejką, „a polskiego nauczyła się z kaset, któ-^feprzątaczka i Polski". Metal w nazwie postaci może zostać ■''Sfyjjko metafora dla sztuczności, zimna, czegoś nienatural-przedstawicielka pokolenia żyjącego w globalnym ^fttrnetowym, nie chce już nic mieć wspólnego z „tamtą" Poł-^fapiftyjej się z beznadziejnością i rozczulaniem się nad sobą *** politycznych. Opowieści babci o drugiej wojnie świato-^dafwczyny tak nużące i nieprzystające do znanej jej rzeczy-''■■X traktuje je jak mit albo surrealną bajkę. Mała Metalowa ^ i* wierzy też w system kapitalistyczny (w odróżnieniu *tat* naprawdę czuje się zagubiona i pozbawiona ukięrun-l®Wti (metafora Polski/Europy przyszłości?).
/^Woneści nie mają już nic ze sobą wspólnego poza tym.
i, czego nie mogą mieć, czyli własnego pokoju, ładnych Knftgoczasu tego, co znają z kolorowych, idealizują, obrazków w mediach. Cynizm prowadzonych przez beznadzieję ich sytuacji życiowej, ich język jest groteskowy
idach nad głową, do czego zmuszają je realia. Komu-rW/flinii funkcjonuje tylko wtedy, kiedy nawzajem wylicz
poznajemy kilka innych mniej lub bar iuNMtari. Ma nrzukład pewnego lekkc