XXXVI
wpadaniu w niewolą, a osobliwie ową Assyryjską i Babilońską', jest rzeczą podobną do prawdy, iż księgi, pisma św. niemogty być lak zupełnie ukryte przed łych narodów przemocą, aby się dostać nie miały do rąk niewiernych. Philo Libro 11. de Vita Moysis. Cap. 2. Na zapytanie: czyli było jakowe tłómaczenie ksiąg Mojżesza, dawniejsze nad czasy Aleocandral Utrum Librorum Mo-sis, AIexandro vetustior, fuerit interpraetatio? W swej odpowiedzi utrzymuje: że być musiało pierwej jeszcze przed czasami Ale-xandra jakowe pisma tłómaczenie, a to na dowodach wyżej przywiedzionych. Niebędzie to niedorzecznością twierdzić, że Persowie i Grecy przez społeczność i wzajemne obcowanie z Hebrajskim narodem, rozumieli jego język, a zatem mogli umieć jego pisma czytać i tłómaczyć. 1 rzeczywiście Pithagoras i Plato, by gruntowną posiadali wiadomość, o tem co się działo w Egipcie i co godnego pamięci zdarzyć się tam mogło, nauczyli się języka tego kraju i narodu.
Inne tłómaczenia na język Grecki poczyniono w pierwszym udeku kościoła, a prócz greckiego, przełożone było pismo święte na rozmaite języki w różnych czasach, podług różnicy narodó w które przyjmowały Religią Chrześciańską. W ciągu alfabetycznym tego Dykczonarza na swojem miejscu pod artykułem Biblia, uczyniona jest dostateczna o tern wzmianka, co sobie czytelnik wynajdzie. Prócz tego pisano wykłady tak zwane Paraplirases. W Chaldejskim i Syryackim języku, tłómaczenia także zwane Targumim czyli wykłady rozmaitych miejsc pisma śic. Tłóma-czyli pismo Boże w różnych czasach, miejscach i na rozmaite języki nie mniej Ojcowie święci i pisarze kościelni w swych obszernych pismach, zwanych Commentaria. Wykładali prawie słowo po słowie i ułatwiali wszelkie w zrozumieniu go trudnością zajmowali się tą robotą ludzie wielcy, w nauce gruntowni a dla swego rozumu , pobożności i cnoty godni wszelkiego uszanowania i szacunku, których tu wyliczać nie widzę potrzeby; ponieważ to nie jestlprzedmowy osnową, ale raczej przedmiotem licznych tomów, jako to uczynił sławny z dzieł swoich xiądz le Lonye w swej Bibliotece świętej.
Jasna to jest prawda, że nie ma takiej księgi na świecie, nad którą by tyle uczonych prac łożyli pisarze i rozmaici autoro-wie, jako jest Biblia, której wszystkie słowa i opisy, jako świadczą Ojcowie kościoła: każde jest wyrokiem pewnem zdaniem, i niemylnem prawidłem, chociaż tyle jest wykładów, i tłómaczeń pisma św., aż dotąd napisanych, jeszcze jednak nie-przyszło do tego stopnia, izby już niepozostawało dla potomnych wiele obfitych źródeł do czerpania i czynienia nowych icyjaśnień w tej Boskiej księdze, której najdrobniejsze zarysy i wyrazy, są głęboką nauką i godnemi szacunku tajemnicami. Wszystkie przywiedzione tu dowody, dokładnie nam wykazały nieocenioną zacność Biblii, którą zawsze miała i mieć będzie w potomności ta Boska księga, nad wszelkie, inne jakie tylko kiedy wyszły i wynijść mogą na publiczny widok, spraiciedliwie przeto poważać ją, z pilnością czytać, i w wyższym szacunku nad inne mieć ją powinniśmy.