Badanie powierzchni ziemi.
Pomyślniejsza była wyprawa druga, która bezpośrednio po powrocie Byrona wypłynęła pod Samuelem Wallisem w celu odkryć na oceanie Południowym. Zasłynęła szczególniej przez odkrycie wszelkiemi powabami przyrody uposażonej wyspy Tahiti, którą wprawdzie widział już niegdyś Qui-ros zdaleka, teraz wyszukano ją przez zastosowanie po raz pierwszy metody wyznaczania długości geograficznej przez pomiar odległości księżyca od pewnych gwiazd stałych. Pozyskane przez Wallisa korzystne rezultaty tej metody znamionowały postęp ogromny, dawniej bowiem od wieku XVI oznaczano długość przez mierzenie za pomocą logu odległości przebieżonej na morzu; sposób ten wszakże połączony był ze znacznemi trudnościami, a nawet zupełnie niemożliwy, co też było przyczyną, że przeważna część
Ludwik Antoui de Bougainyille.
odkryć geograficznych znowu zatraconą została. Dlatego też przedtem mógł Byron zupełnie powątpiewać o istnieniu wysp Salomonowych.
W dalszym ciągu Wallis odkrył nieliczne tylko wyspy z grupy Gilberta i Marszałkowskich; donioślejsze natomiast rezultaty wyprawy są dziełem Cartereta, dowódcy drugiego okrętu, który Wallis już obok wyspy Juan Fer-nandez utracił z oczu. Carteretowi zawdzięczamy odnalezienie drobnej wysepki Pitcairn, zatraconej daleko na południu oceanu Spokojnego, która następnie tern zasłynęła, że stała się schronieniem i mieszkaniem zbuntowanej załogi angielskiego okrętu wojennego Bounty oraz jej potomstwa. Po odnalezieniu wysp Santa Cruz oraz Salomonowych, których zresztą nie rozpoznał, natrafił Carteret następnie wiecie 1766 na dzisiejszy archipelag Bismarcka. Tam przekonał się, że nową Brytanję Dampiera stanowią rzeczywiście dwie wyspy; zachodniej pozostawił dawną nazwę, wschodnią zaś nazwał Nową Irlandją. Dziś, na mocy rozporządzenia niemieckiej władzy kolonjalnej, obie te wyspy noszą zupełnie niesłuszne i niczem nieusprawiedliwione nazwy: Nowej Pomeranji i Nowego Meklemburga. Oczywiście, sfery naukowe do przemianowania takiego nie przywiązały zgoła znaczenia trwałego.
W tym czasie wybiła wreszcie i dla Salomonów godzina; co nie powiodło się Byronowi, Wallisowi, Carteretowi, udało się Francuzowi Ludwikowi Antoniemu de Bougainville, który wkrótce po Wallisie wypłynął z St. Mało, a dotknąwszy Tahiti, wysp Samoa, Nowych Hebrydów i Luizjadów, dotarł 1768 do wnętrza zaginionej od 200 lat grupy. Dziś jeszcze najbardziej na północo-zachód wysunięta z tych wysp, pozostająca w posiadaniu niemieckiem, jest nazwana od niego.