017801

318

zdejmuje się prędko koszulę, i układa dziecko nap o wrót do łóżka. Koszula mokra wyciąga wszystkie z»łe materje'fi które się wewnątrz ustroju znajdują, na zewnątrz, a to dziecku zaraz wielką sprawi ulgę. Potem trzeba omywać ] dziecko co dwie godziny zimną wodą, ale prędko, a po j każdem omyciu położyć je napowrót do łóżka. Od czasu 1 do czasu dobrze jest zrobić zimny pólkąpiołek, ale tylko 1 na dwie sekundy i napowrót do łóżka. — Zabiegi te I robi się tak długo, aż gorączka opadnie, dolegliwości 9 wszelkie ustaną, a szkarlatyna wyleczy się zupełnie. Ile V razy gorączka wróci, trzeba zaraz zrobić omywanie eał- 1 kowite zimną wodą. Zamiast naciągać na dziecko mo- 4 krą koszulę, można także zanurzyć je razem z koszulą j w zimnej wodzie na kilka sekund, a następnie razem* z tą mokrą koszulą zawinąć dobrze kocem i na- | powrót włożyć do łóżka. Po dwóch, trzech, a najwyżej 1 czterech, dniach nastąpi znaczne polepszenie; apetyfc'9 wróci, i całe ciało nadspodziewanie prędko odzyska siły 9 i krzepkość.

Doprawdy zdumienie ogarnia każdego, jak szybko j przychodzą dzieci do siebie, leczone omywaniami w po- 1 dany powyżej sposób. Pochodzi to jedynie ztąd, że i woda wydaliła z ustroju wszystkie złe materje, oczy-9 ściła go i wzmocniła, czego lekarstwa apteczne nigdy 9 uczynić nie potrafią. Lekarstwa leczą niby pozornie, ale 9 człowiek przekonuje się potem, że był złudzonym, gdyż ■ złe materje pozostały w ustroju przytłumione niejako9 i wybuchną wcześniej lub później, szerząc spustoszę-9 nie. — Na wewnątrz daje się choremu co godzinę® łyżkę wody celem ugaszenia pragnienia; dalej herbatę 9 ze szałwji i babki, albo jeszcze lepiej z Foenum grae- 9 cum; herbatę tę daje się także łyżkami co godzinę. — 9 Gdy dorośli nabawili się szkarlatyny, zalecam im naj- 9 większą baczność i troskliwą pielęgnację, aby nie po-H zostały im po chorobie złe następstwa, które znosić mu- 9 sieliby całe życie, albo aby choroba nie zakończyła się 9 u nich śmiercią. Dorosłych leczy się zupełnie w ten sam 9 sposób jak i dzieci.

Często zdarza się, że chorzy miewają dreszcze,9 wtedy zamiast maczać koszulę w zimnej wodzie, macza® się ją w gorącym odwarze ze siana, zawdziewa prędko m

i zawija chorego kocem. — Jeżeli w sąsiedniej miejscowości lub domu, wybuchnie szkarlatyna, nie trzeba poddawać się obawie i tració ducha! Starać się trzeba o to, aby chorych odłączyć od zdrowych, położyć ich w osobnej izbie, którą należy pilnie przewietrzać, a bieliznę i ubranie chorych desinfekcjonować. Następnie robić częste omywania wodą, i co godzinę daj chorym łyżkę wody lub herbaty wyżej przepisanej; naraz nie dawaj za dużo. Wikt powinien być prosty, jaki polecam w części drugiej tej książki. Jeżeli wszystko to, co przepisałem, zrobisz sumiennie, wówczas nie trzeba mieć obawy, ani o chorego, ani o siebie, a choćby choroba wokoło grasowała najokropniej, nie bój się, rób często omywania, a nie zarazisz się i będziesz zdrów, jak ryba.

Szkorbut, (gnilec).

Mało jest ludzi na świecie, którzyby mieli zdrową, czystą krew bez zmazy. Następstwem tego jest, że mniej lub więcej nieczysta krew, ma wpływ ujemny na zdrowie, czyni je mniej lub więcej wątłem i słabowitem. Kto ma krew czystą, powinien uważać się za szczęśliwego; czyja zaś krew jest zepsutą, nieszczęśliwym jest człowiekiem.

Kto może wyliczyć wszystkie choroby, które sprowadza zła krew w ustroju? Dobra krew daje silne i krzepkie zdrowie; krew zaś zła nie dając odporności organizmowi, przyczyną jest, że czepiają się go wszelakie zarazki i wywołują prędko chorobę. Dość przytoczyć tylko szkarlatynę, wysypkę, anginę, ospę, liszaje, cholerę, tyfus itd. Pomiędzy tymi chorobami szczególniejszą złośliwością odznacza się szkorbut. Kogo nawiedziła ta choroba, ten z pewnością ma na wylot chorą krew i ciało. Szkorbut napada człowieka sporadycznie, w odstępach, tak, że chory w początkach czuje dosyć jeszcze sił do wypełniania obowiązków swego zawodu, ale później przykuty zostaje do łóżka. Choroba ta szerzy się wewnątrz, a na zewnątrz mało jest widoczną; wewnątrz sprawia rozmaite boleści, na zewnątrz zaś występują brunatne, bronzo we lub żółte plamy. Dziąsła o brzmię-