124
z jaką stapia się ze złotem, może pociągnąć za sobą fałszowanie złotych przedmiotów. Znaczną więc część przywiezionego z Ameryki zapasu wrzucono nawet do morza z uwagi, że nowy metal jest nietylko bezużyteczny, ale nawet budzi obawy, iż może się stać niebezpiecznym.
Nauka jednak nie zna różnicy pomiędzy przedmiotem pożytecznym i niepożytecznym, dla niej wszystko jest pożyteczne, cokolwiek się przyczynia do lepszego pojmowania rzeczy. Pomimo więc takiego surowego zakazu, ludzie nauki z całym spokojem zabrali się do bliższego poznania platyny i z biegiem czasu nauczyli się umiejętnie zużytkowywać jej własności. Od czasu Wollastona, który pierwszy poznał się na kowal uości i sprężystości platyny, zalicza się ona do najpożyteczniejszych metali. Właśnie te wszystkie cechy, które początkowo uważane były za ujemne, a więc odporność względem kwasów i nietopliwość platyny w ogniu, uczyniły ją tak cenną, że dzisiejsi ludzie praktyczni nietylko, że nie uważają jej za coś gorszego od srebra, lecz przeciwnie, płacą za nią cenę, przenoszącą 7 razy wartość srebra.
Przykładów takich mógłbym przytoczyć wiele i to z najnowszych czasów, sądzę jednak, że już tych kilka wystarczy, aby pokazać, że wiedza w zdobyczach swoich nie kieruje się wcale pożytecznością tej lub owej rzeczy, lecz rządzi się raczej słowami Pisma świętego: „Szukajcie najpierw królestwa Bożego i sprawiedliwości Jego, a reszta będzie wam przydana.” Bo różne gałęzie wiedzy ludzkiej, to jakby oddzielne pro-wincye nieskończonego królestwa Bożego, w których, jak w całem królestwie Bożem, rządzi tylko sprawiedliwość, oparta na ciągiem dążeniu do prawdy.
Ta właśnie zasada kierowała moją myślą, kiedy przystępowałem do kreślenia tych odczytów. Nie chodziło mi też o to, aby one przyniosły komukolwiek korzyść, ile raczej, aby przedstawić szereg niezbitych prawd, które pożytek noszą już same w sobie i które mogą stać się dla człowieka tem użyteczniejsze, im częściej będą omawiane, bliżej poznane i lepiej odczute.
Zamiarem moim było, aby o rzeczach, które tu omawialiśmy, powiedzieć całą prawdę i zwrócić uwagę czytelnika nietylko na to, co dotychczas zostało gruntownie zbadane i nie wymaga już więcej z naszej strony myślenia, lecz także i na te, o wiele rozleglej-sze jeszcze pola hygieny, znane nam dotąd w nieskończenie tylko małym stopniu. Jednym jedynym celem praktycznym, jaki nadać chciałem moim odczytom, był ten, aby wśród możliwie najszerszych kół społecznych rozkrzewió przekonanie, że nasze dotychczasowe wiadomości o hygienie były mocno zaniedbane, że w naszej cywilizacyi czegoś brak, coś potrzeba ulepszyć lub zmienić.
Na szczęście, przekonanie o tem rozpowszechnia się już dziś coraz więcej, zainteresowanie się ogółu sprawami zdrowia publicznego wzrasta bardziej, niż kiedykolwiek. Wydaje mi 'się, jak gdyby w tym kierunku powiał wiatr pomyślny i że nadeszła właśnie odpowiednia pora, aby siać ziarno na polu, które tak długo leżało odłogiem.
Kiedy jakiś prąd lub ogólny ruch umysłów zwróci się w pewnym określonym kierunku, wtedy obowiązkiem jest tych, których prąd ten uczynił przewodnikami ruchu, aby z całą powagą i pewnością siebie wybierali właściwe drogi, prowadzące do celu. Jeżeli dobra wiara ogółu fałszywie będzie pokierowana, wówczas biada im! Popełnione błędy z całą surowością zostaną pomszczone i najlepsza w zasadzie sprawa będzie już zgubiona. Ci, co w obronie jej walczyli, będą uważali się również za pokrzywdzonych, mają oni howiem to przekonanie, że ich dobre chęci tylko przez zacofany ogół zostały zapoznane, wydrwione. Nastę-