150 DUSZA I CIAŁO. TON ETYCZNY
Toteż na tle zjawiskowem medjalności u Mickiewicza występuje dążenie do siły i władzy a nie słabości i bierności. Tego faktu nie można było w niniejszem studjum pominąć.
20. Dusza i ciało.
Musielibyśmy zrobić przegląd jeneralny całej teozofji współczesnej, gdybyśmy chcieli streścić i scharakteryzować teorję filozoficzną, z którą podczas zjawisk mówionych występują widma seansowe. Są to niewątpliwie teorje zawleczone z różnych kątów świata do przyciemnionego pokoju, w którym odbywa się seans.
Nie to jest celem naszym. Filozofji Mickiewicza poświęciliśmy już osobny rozdział. Tu pozostaje do omówienia pewien szczegół.
Zarówno w balladzie „To lubię“, jak w wierszu wstępnym do Dziadów pod nagłówkiem „Upiór“, jak wreszcie w drugiej i czwartej części tego misterjum czytamy, że dusza po śmierci nie wychodzi odrazu z ciała, ale że jeszcze jakiś czas w niem pozostaje, niekiedy sięgający kilku lat, czekając wykupienia. To jest okres jej mąk. Błąka się, zaczepia ludzi, pragnie od nich pomocy.
Z doktryną tą spotykamy się uporczywie na seansach. Jest nią, że się tak wyrazimy, przesycone powietrze, gdyż bodaj już bez względu na skład osobisty uczestników można się z nią spotkać w wywodach zjaw, aczkolwiek co do tego twierdzenia musimy się zastrzec, że sami obserwacji naszych nie możemy uznać za wystarczające.
Pozostaje jedno bodaj jako fakt niewątpliwy, mianowicie tło zjawiskowe doktryny. Przypuszczamy tedy, że nie jest to u Mickiewicza koncepcja racjonalistyczna lub koncepcja odziedziczona przez książki i rozmowy, ale dobyta z tła zjawiskowego.
21. Ton etyczny.
Niewątpliwie tło zjawiskowe medjumizmu wyłoniło z siebie czarownictwo i całą djabolistykę, czego wyrazem stała się czarna magja,. co dobrze ujął Ignacy Matuszewski w swej pracy „Czar-noksięstwo i medjumizm“. Ale jest rzeczą również niewątpliwą, że z tła zjawiskowego medjumizmu wyłoniły się misterja religijne, jak to wykazał Jong w swem studjum „Das antike My-sterienwesen". Właśnie Apulejusa jedenaście ksiąg bajek mile-zyjskich obejmuje tło w całości. Jest to bardzo proste. Jeżeli ludzie w stanie świadomym dzielą się na cnotliwców i zbrodniarzy, jednostki szczere i mistyfikatorów, to dlaczegóż nie mieliby się na nich dzielić także w stanie podświadomym? A jeżeli empirja medjumistyczna mówiła o duchach wogóle, to musiała mówić o wszelkich, więc złych i dobrych. W Dziadach Drezdeńskich występują jedne i drugie. Ale wedle filozofji religijnej świat dobra odnosi zwycięstwo nad światem zła. Stąd właśnie w takich utworach, jak „To lubię“, „Upiór“, odzywa się silnie ton etyczny. Sny Więźnia, Improwizacja, Widzenie Ewy, Widzenie Księdza Piotra są chyba szczytem tego, na co może się zdobyć anielstwo duszy. Obrzęd Dziadów jest owiany najczystszym klimatem moralnym. Zresztą sam Mickiewicz w przedmowie do Dziadów podniósł jako fakt, że owe misterja ludowe i związane z niemi opowieści zawsze wykazywały dążność moralną.
Powszechnie godzą się na to ci, którzy mają do czynienia z ludźmi, oddającymi się seansowaniu, że tło zjawiskowe medjumizmu działa uszlachetniająco. Cynicy pozbywali się swego cynizmu, sceptycy znaleźli jakąś linję dla swych myśli, jednostki płytkie pogłębiały się.
Stoi to prawdopodobnie w związku z tem, że filozofja mate-rjalistyczna, przeniknąwszy do życia codziennego, nadwątliła wiązadła sumienia. Tu zaś sumienie, z wszystkich już niemal więzów wyzwolone, nagle się zawahało. Zetknęło się z światem tajemniczym i zyskało uczuciowo znowu jakąś podstawę i znowu jakiś z niej rzut w nieskończoność.
Prawda, że z tem przerzuceniem się nagłem od materjalizmu do mistycyzmu idą w parze aż zbyt często paralogizmy. Ale te dziwactwa nikomu właściwie nie przynoszą szkody, gdy tymcza-