70
N. N. (m. ŚWIĘTOPEŁK); OTTON.
li. 7. 8.
tego ze znanych nam o tej wyprawie szczegółów w niczem dopatrzeć się nie można, jak z drugiej strony nie można z nich wysnuć wniosku1 2 3), jakoby właśnie w czasie tej wyprawy (a więc r. 1018 lub pocz. 1014) małżeństwo to przyszło do skutku. Jedyną podstawę do bliższego określenia daty daje nam wzmianka Thietmaraa), z której wynika, że Świętopełk ożenił się z Piastówną jeszcze za życia Włodzimierza Wielkiego, a więc przed 15 lipca 1015 r.
Niemniej też nie mamy dokładnej wiadomości o dacie jej śmierci. Z Thietmara3) wiemy tylko tyle, że żyła jeszcze w chwili zdobycia Kijowa przez Bolesława Chrobrego 14- sierpnia 1018 r.
Świętopełk.
Syn Jaropołka (Włodzimierza), W. ks. kijowski, urodzony 978 lub 979 r., zmarł r. 10194 5).
Wyliczając synów Bolesława z Emnildy, wyraża się Thietmar w sposób następujący B): Tercia (uxor) fuit F.mnildis, edita a renerabili seniore Dobremiro.... Peperit hec duos filios, Miseconem et alium, quem di-lecti senioris sui nomine pater vocavit. Imię drugiego syna jest zatem podane tylko przez określenie, jak zaś określenie to rozumieć należy, jest rzeczą sporną. Sporną jest nawet sama lekcya powyższego ustępu. Niektórzy historycy, jak Bielowski6) i Wagilewicz7) sądzą, że zamiast wyrazu pater należy czytać patris, przez co oczywiście sens całego zdania zmieniłby się zasadniczo. W pierwszym bowiem wypadku ustęp powyższy oznaczałby: drugiego syna nazwał ojciec imieniem swego ukochanego seniora, w drugim zaś wypadku: drugiego syna nazwała matka imieniem swego ukochanego pana czyli męża (a) ojca (dziecka), lub też jak przyjmują inni (Zeissberg) 8j: matka nazwała go imieniem swego ukochanego pana a swojego ojca (zatem dziada dziecka). Te dwie ostatnie interpretacye, z których pierwsza prowadziłaby do wniosku, że syn ów nazywał się Bolesławem, druga zaś, że nazywał się Dobromirem, odpadają jednak wobec faktu, że autograf Thietmara (w rękopisie drezdeńskim) ma w tern miejscu wyraz putr, który ze względów paleograficznyc-h może być rozwiązany tylko na pater, nie zaś na patris9), Ann. Saxo 10), wypisując powyższy ustęp Thietmara, podaje dobrą lekcya: pater, nie patris. Hipotezie Zeissberga sprzeciwia się nadto okoliczność, że wyraz senior u Thietmara, jeżeli wyraża związek rodzinny, oznacza zawsze tylko stosunek męża do żony u), nigdy zaś ojca do syna lub córki, owszem, Thietmar używa wtedy wyrazów pater lub ę/enitor 12). Interpretaeya zaś podsunięta Thietma-rowi przez Bielowskiego jest znowu niemożliwą ze względów stylistycznych; zarówno bowiem wyrazy senioris, jak i patris należałoby odnieść do słów: (EmnildisJ.. cocarit, skąd wynikłaby sprzeczność, albowiem ta sama osoba w stosunku do Enmildy byłaby równocześnie nazwaną raz senior (mąż), a drugi raz pater (ojciec), co jest rzeczą niemożliwą; odniesienie zaś wyrazu patris do syna Bolesławowego jest wobec braku jakiegokolwiek wskazującego na to zwrotu stylistycznego również niedopuszczalnem. Ponieważ także ustęp z Zywotu św. Romualda 1;i), mający rzekomo wskazywać, że Chrobry miał syna Bolesława, bynajmniej twierdzenia tego nie dowodzi (II. 2.), przeto odpada ostatni powód, jakiby nas jeszcze skłaniać mógł do przyjęcia lekcyi patris zam. pater w spornym ustępie Thietmarau).
Jak przypuszcza Linniczenko, Wzaimnyja otnoszenija 47. — 2) Ch r o n. 236. — 3) Ibid. 257. — 4) Linniczenko,
Wzaimnyja otnoszenija 46. — 5) Chroń. 93 — 3) Syn. Clirobr. 21 i n., Mon. Pol. I. 326 uw. 2. — ) Geneal. 31. 32. — 8) Miseco I
119 i u\v. 4. — 9) Por. Lewicki, Mieszko II. 187, a także Zeissberg, Miseco I. 119 uw. 4, który jednak popełnia niekonsekwen-
cyą, oświadczając się ze stanowiska paleograficznego za lekcya pater, a następnie poprawiając ją samowolnie na patris. — 10) Mon.
Germ. SS. VI. 637. — U) Cbron. 13. 29. 45. 70. 110. 146. 160. 195. 2ó9. 240. — 12) Ibid. 18. 42. 45. 86. 206. 216 i in. —
13) Mon. Pol. 1.326.— 14) Pomijam dalsze szczegóły hipotezy Bielowskiego, Syn. Chrobr. 20—29, w której jedno niepra
wdopodobieństwo piętrzy się na drugiem , a fakta dotyczące trzech osób, t. j. jednego z synów Chrobrego i dwu synów Mieszka
II, przez wielce dowolną i sztuczną interpretaeya odniesione zostały do owego rzekomego syna Chrobrego, jak go Bielowski na
zywa, Bolesiawa-Kazimierza. Podobnież Wagilewicz, Geneal. 31 i n., pomieszawszy fakta odnoszące się do różnych osób,
nazwał owego rzekomego syna Bolesława drugiem imieniem Lamberta.