0491

O KLEJNOCIE

LEWART,

który Długosz zowie drngiem nazwiskiem WALNT etc. i tak o nim pisze, żeby miał być nadany za Władysława Łokietka tu w Polsce. Tego mu pozwalam, że na ten czas przodek tej familii do Polski z Frankonii przyszedł, ale nie tu nobilitacyi albo herbu dostawał, z Niemiec go z sobą przyniósł, zdawna od pradziadów nabyty, czego świadkiem dostatecznym może być to, że ta familia aż do naszej pamięci w tamtych krainach trwała, i ledwie temu dwadwieścia lat jest, jako zeszła; majętność ich białegłowy w insze domy rozniosły. Chyba, że ci tam ten herb w polu czerwonem nosili, o czem mi dał dostateczną sprawę ten, który o tern dowodną, tak z relacyi obywatelów tamtej ziemie znacznych i godnych wiary ludzi szlachty frankońskiej, jako też i metryk tamecznych wiadomość miał.

Okazy a przyjścia przodka herbu tego do Polski ztąd się wzięła: Gdy król Władysław Łokietek był z Polski od Wenczesława czeskiego króla, który na jego miejsce był wybrany na polskie królestwo, wygnan w r. 1300, a ustępując tej nawałności, która się nań była obróciła, ad solatium onej nieszczęsnej chwile, wziął to był przed się, aby był lustrował wszystkie chrześciańskie państwa, a zwłaszcza włoską ziemię, pókiby mu się była nadzieja nie podała zwrócenia, tak in patriam jako tn prineipatom.

Tak tedy król jadąc przez Frankonią, zstąpił do szlachcica jednego, który mu wielką ochotę w domu swoim i hospitalitatem pokazał, z domu go swego puścić rychło nie chciał, pilnie prosząc, żeby jako peregryn£upracowany'daleką drogą, przez kilka dni