tawa, Gryżyńce, Siomaki, Brahiłów, to wszystko miejsca o sporej ilości katolików.
Po traktacie Karlowickim, w opuszczonem przez Turków Podolu, natychmiast zamieniono meczety na kościoły.
W onej połaci ziemi rozpoczął się ożywiony ruch ku stawianiu klasztorów i świątyń.
Tak powstały w ziemi, okalającej miejscowość Hryszowiecką, liczne klasztory.
Dość wymienić Tywrów z Do min i kari a mc', Brahiłów z Trynitarzami, Murafę z Dominikanami, Bar z Dominikanami i Bazyljanami, Szarogród z Bazyljanami, Winnicę z Jezuitami, Dominikanami i Kapucynami, Janów z Bernardynami.
W takim Brahiłowie, poblizkim Hryszowcom, był sławny klasztor Trynitarzy, największy i najpiękniejszy po Kamienieckim. W kościele cudowna statua Jezusa Nazareńskiego, dla uczczenia której lud z dalekich stron się zbierał.
W takiej znowuż Murafie, słynny konfederata Barski Joachim Potocki podźwignął dawny klasztor Dominikanów, wystawiony w miejscu gdzie Wincenty z Szamotuł stoczył bitwę z Fedkiem Ostrogskim.
W Tywrowie również osiadają Dominikanie, że to najlepsi predykanci, najwięcej się garnęli do owych stron na rubieży, prawie w Dzikie wysuniętej pola.
Naturalnie, iż za szerzeniem wiary .idzie również rozwój oświaty. Klasztory owe wszędzie wznoszą szkoły i nie szczędzą trudu, by szkoły prosperowały.
Słynne są w tych stronach szkoły w Szarogrodzie, Barze, Janowie, Winnicy.
Z nich wychodzą ludzie tędzy, którzy wkrótce zasłyną na różnych polach.
Wraz z rozwojem oświaty, wytwarza się tu potrzeba jaknajszerzej rozwiniętej książki. Zamiejscowe druki nie wystarczają, wobec utrudnionych środków komunikacji i drożyzny. Trzeba się starać tworzyć książki na miejscu. Tak powstają drukarnie w całym szeregu miejscowości, owym stronom Hryszowieckim poblizkim.
Bazyljanie w Barze drukują, w Szarogrodzie również, Bernardyni w Janowie nie chcą być w tyle, a Winnica słynie również ze swych drukarń.
Tak się to dzieje podówczas w owych Hryszowieckich stronach. Było to na rubieży wieku osiemnastego i dziewiętnastego. Klasztory wówczas odegrały tu rolę nader ważną. Były orną opoką i ostoją w owych ciężkich przełomowych czasach.
59