Brama do Polski, baszta ręką Boga zbudowana, przedmurze chrześcijaństwa.
Już tu był Bolesław Chrobry, gdy z pod Kijowa powracał i zajął grody Czerwieńskie.
Stał wtedy gród długie wieki niezwyciężony, aż uległ pod nawałą hord Batulkanowych.
Dzicz znaczyła drogę swoją zniszczeniem, więc i na miejscu grodu została ruina. Mieszkańcy poszli w rozsypkę, na gruzach pieśń żałobną puszczyk zawodził.
Minęły lata, przyszedł Kazimierz Wielki, zdobył Podole, osadził tu Korjatowiczów, ci rządzili1 ziemią jako lennicy Kazimierzowi.
Podźwignął się znowuż gród na sławę króla i kniazia.
Przybyło mu świątyń Pańskich. Pod skrzydła obronne grodu zaczęły się garnąć ludy, polski, ruski, ormiański.
Zaczyna się wzgórze kamienne mrowić.
Tędy idą wędrowcy na Multany, do Bizancjum, do Jeruzalem.
Przybywa tu Jagiełło, umacnia się, przysyła do grodu, jako lennika wojewodę krakowskiego, Spytka z Melsztyna.
Ten szczególne baczenie daje, by wzgórze było dobrze opatrzone
Jest Spytko z Melsztyna czujny jak lis, bystry jak, myśl, przezorny jak wąż. Wiernie stoi na wałach, zakuty w żelazo i okiem sokola patrzy w dal, szukając nieprzyjaciela'.
Jagiełło i Spytko pamiętają, że gród to perła wśród ziem polskich Spisują tu prawa, ustanawiają przywileje, baszty fortów obsadzają zało -gą rycerzy mocną.
Idą tu rycerze, jak na dywocję.
Idą, czasu następców Jagiełłowych, i wystawiają w grodzie nowe baszty, forty obronne.
Kazimierz Jagiellończyk w paktach conventach przyrzeka, że o fortecę na cyplu dbać będzie, nieraz ku jarom nadsmotryckim podąża, dzielnego namiestnika Michała Babę tu ustanawia, zwołuje na podwórzec zamkowy koło rycerskie z całego Podola, ku uradzeniu silniejszej straży przeciw Woloszy.
Jan z Tenczyna, kasztelan krakowski, Dzierży sław z Rytwian sandomierski, Andrzej Odrowąż lwowski obmyślają obronność szczególną twierdzy, zabezpieczenie przekopów, zbrojność baszt w działa mosiężne
Kusi się wtedy o zdobycie grodu Tatarzyn Aidor Ecikiere], wszerz i wzdłuż pożogę niesie, niszczy dolinę nadsmotrycką, lecz gród mu się opiera i Tatarzyna pędzi.
W Złoty Wiek Zygmuntów znowuż nastaje dla grodu świetna era Wielcy papieże Juljusz II, Leon X, owi humaniści i rycerze, snąć rozumie-
<5