91
z przyczyny hetmanów nie własnego wyboru uciśnionemi, zaczęli oglądać' się za pomocą Moskwy, inni skrycie chcieli wiązać się z Turcyą.
Oprócz tego spodziewając się coś zys-kaó przez niezgody w Polsce, Michał wojewoda Siedmiogrodzki ruszył się także. Wygnał Mohiłów z Multan i Wołoszczyzny i z tysiącznym wojskiem chciał wkraczać do Polski. Wstrzymał go Żółkiewski; potóm działając pod Targomostem zwyciężył go Zamoyski swoim własnym małym domowym wojskiem.
Wójt. Proszę ciebie? To mógł kto w Polsce mieć wojsko oprócz króla?
Stan. Często się trafiało, że wielki pan taki, mający wielkie dochody, gdy wojny były częste, a wojska koronne dla bojaźni, aby król nie nadużył władzy swojój, u-chwalono małe; utrzymywał wojska własne, miał zamki warowne dla obrony w czasie wojny własnego majątku.
Często się trafiało, że wojska takie służyły krajowi za obronę od nieprzyjaciela. Jednak to pojmujecie, że to było nadużyciem, powstałym ze złój podstawy wyborów na króla.
Gdyby kochano i ufano temu, komu oddawano wodze rządu, oddanoby mu i moc utrzymania dostatecznój liczby wojska dla obrony kraju, i wszystkich obywateli. Do-starczanoby mu dochodów na opłacenie takiego wojska.
Pomiędzy moźnemi panami trafił się taki Zamoyski i kilku innych, co na swój koszt kraj zasłonił w chwilach niebezpieczeństwa. Lecz więcój jeszcze znalazło się takich, co zasłaniając się swojemi wojskami przeprowadzili na sejnmch prawa w'edle u-podobania, wybory króla i t. p.
Cóż dopiero, jeżeli pan taki trafił się bez sumienia? Któż mógł go poskromió, ukarad? Widzicie jak wiele złego powstaje z braku zastanowienia się, tak ludzi pojedynczych, jako i całego narodu.
Marysia. Proszę ciebie, czy byli pobożni dawni Polacy?
Stan. I bardzo, Był to zwyczaj dawny Polski podczas nabożeństwa na wpół z pochwy wyciągnioną zbroję trzymać, na znak gotowości do obrony religii. Przed bitwą, zwykle się spowiadano i komunikowano, zaś nacierano na nieprzyjaciela, dopiero po odśpiewaniu pieśni do Dziewicy Bogarodzicy.
Marysia. To mnie dziwi. Bo Chrystus powiedział: Nie można dwom panom służyć. Nie można razem służyć Bogu i mamonie. Zaś z tego co powdadasz zdaje się, że Polacy służyli zarazem Bogu i mamonie.
Stan. Masz racyę moja Marysiu! I to będzie istotną przyczyną teraźniejszego nieszczęścia Polski. Gdyby byli tylko mamonie służyli, byliby wzrośli jak Moskwa, jak Niemcy, nie dla szczęścia własnego, ale dla nieszczęścia cudzego! Lecz byliby wzrośli dla dogodzenia dumie narodowój, korzyściom majątkowym , dla rozszerzenia swojego kraju.
Tego dowodzą zwycięztwa samowładnych Bolesławów i inne.
Gdyby byli służyli tylko Bogu, byliby rozszerzyli panowanie praw jego, bo panowaniem tym jest wolność dobrze zrozumiana — może na cały świat.
Dowodem tego pozyskanie sercem Litwy, Rusi, Prus i Inflant. Lecz na tój drodze wprawiała ich w obłęd mamona, to jest zamiłowanie korzyści.
Zdawało się szlachcie, że kraj zbawi, gdy niedopuści mieszczanina i chłopa do sejmu, zdawało się szlachcie, że kraj zbawi, gdy jak można najbardzićj ograniczy władzę króla, gdy całe znaczenie i całą władzę weźmie w swroje liczne ręce! Lecz to była mamona. Była to próżność podszeptująca jój, że ona tylko ma prawdziwą miłość kraju i prawdziwy rozum, a zatem prawdziwe uzdolnienie. Zresztą szlachta ta, była zawsze wyborem narodu, wady jój są wadami i nam wrodzonemi, dla tego przypatrzmy się, dla własnój nauki, ich skutkom, i nim je potępiemy, uleczmy się z nich sami!
Wójt. Co też ty mówusz! Zkądźe to tobie się wzięło?
Stan. Uwaźcie tylko ojcze. Dawne przy-