95
skiewskich uwięził. Tymczasem nie mogąc się doczekać odpowiedzi z Polski, gdy załoga Polska pod dowództwem Gąsiewskie-go w Moskie zbyt wiele sobie pozwalała— Moskale powstali i obiegli Gąsiewskiego. Król Zygmunt tymczasem Smoleńsk zdobył. Lecz na sejmie w Warszawie posiłków u-zyskać do prowadzenia dalszćj wojny nie potrafił.
Wójt. A juźto ci powiem mieli racyę, źe dalszój pomocy dać na tę wojnę nie chcieli Polacy! Cóż więcój chcieć było, jak źe się sami Moskale synowi królewskiemu poddawali ?
Stan. Wysłał nakoniec Zygmunt posiłki Gąsiewskiemu do Moskwy pod Janem Sapiehą i Chodkiewiczem, nie wiele jednak mogli poradzić, gdyż żołdu nie było czem wypłacić.
Tymczasem Poźarski i Minin Moskale, usiłowali kraj swój podnieść z poniżenia. Załoga Polska uległa. Rosyanie obrali carem Michała Fiedorowicza Romanowa syna metropolity Filareta, jednego z posłów przez Zygmunta uwięzionych.
Reszta wojska Polskiego niepłatnego, z niedostatku i nędzy, zawiązywała konfe-deracyę i wracała do kraju garstkami, wybierając samowolnie z dóbr królewskich i duchownych żołd zaległy. Tak przez złe zakierowranie, przyniosły śwdetne nadzieje zamiast ich ziszczenia, nieład i spustoszenie do kraju.
Znużeni wojną Polacy pragnęli pokoju, lecz Michał Fiedorowicz ciężkie kładł warunki. Zebrał więc król Zygmunt nowe siły i wysłał do Rosyi pod przywództwem Chodkiewicza, posyłając z nim teraz i królewicza Władysława. Przyłączyli się do nich 1 kozacy Zaporoźcy pod Kunasiewiczem. Stanęło już to wojsko pod Moskwą, a wielu Rosyan pozyskanych łagodnym postępowaniem królewicza Władysława, za nim się uświadczyło.
Lecz dwie inne wojny z bliska groziło Polsce, skłoniono się więc do zawarcia pokoju z Moskwą. Stanęło przymierze pokoju We wei Deulinie na lat czternaście.
Za tyle krwi przelanój łuskała Polska tylko Smoleńsk, Czerniechów i Siewierz. Władysław zrzekł się prawa do carskiój korony.
Właśnie Gustaw Adolf syn Karola, objął panowanie w Szwecyi. Zygmunt przez swoich zwolenników rozszerzał pisma podburzające przciw młodemu królowi, przypominające prawa jego do tronu Szwedzkiego. Rozdraźnion)^ tern Gustaw Adolf wkroczył do Inflaut i zajął Parnawę i Dja-ment. Dowiedziawszy się, źe Polacy pokój zawarli z Moskwą, wstrzymał się w dalszym pochodzie. Lecz nie na tern koniec.
Turcy mieli rozmaite zażalenia do Polski. Chcąc całą siłą popieruć wojnę o carstwo, zrzekł się Zygmunt zwierzchnictwa nad Wołoszczyzną i Multanami na korzyść Turcy i. Lecz panowie Polscy mieszali się nieustannie i to zbrojno do spraw tych księstw. Kozacy zaś w swojćj chęci najazdów uzuchwalili się do tego stopnia, źe aż
0 Konstantynopol ich napady zawadziły.
Nie dość na tern: Król Zygmunt jwyo-braził sobie, źe cesarz Niemiecki dopomoże mu do odzyskania korony Szwedzkiój,
1 dla tego posłał on cesarzowi kozaków Lisowczyków na pomoc przeciw Betlemowi Gaborowi, księciu Siedmiogrodzkiemu. Gabor przez zemstę burzył Turków na Polskę i znowu się zaczęła krwawa i długa wojna.
Wielki hetman koronny Żółkiewski, zasłaniał z dziewdęeiotysięcznym oddziałem wojska Polską granicę, wkrótce ze stutysią-cznym oddziałem Turków i Tatarów spotkać się musiał. Przemoc zwyciężyła. Wojsko Polskie pod Cecorą zostało do szczętu zniesione. Poległ i -wielki hetman Żółkiewski, a głowę jego, jako znak zwycięztwa, odesłano do Konstantynopola. Drugi hetman Koniecpolski dostał się w niewolą. Odwołano Chodkiewicza, wojującego ze Szwedami, i wraz z kozakami uzbierano wojsko sześćdziesiąt pięć tysąey ludzi liczące. Ale Turcy mieli wojska czterykroć sto tysięcy. Oblekli Polaków w obozie zbrój*