daje, wtenczas naciśnięty cuglami i znakiem zagrzany, zbiera się do biegu, wyrzuca pierś naprzód, podnosi nogi wyżej w zapale, wówczas jeżeli tak rozognionemu rumakowi popuści się cugli, wtedy on z radości, że się wolnym być mniema we wspanialej postawie, uginając swobodnie nogi, kroczyć będzie z okazałością, we wszy-stkiem naśladując owo mizdrzenie się pyszne, kiedy do
innych koni przystępuje.....Koń posiadający grzbiet
giętki, krótki i mocny, zdolen będzie podsadzać daleko tylne nogi pod przednie i unosić się w poskok, czyli w galop. Jeżeli więc kto, wtenczas kiedy koń podstawia tylne nogi ściągnie go cugiem, to koń zegnie tylne nogi w pętlinach, a podniesie przednią część ciała do skoku; kiedy to czyni, trzeba także popuszczać mu cugla, ażeby zdawało się patrzącym, że koń z własnego popędu czyni
to, co najwięcej go zdobi..... Na takich to rumakach
i bogów i bohaterów jadących malują; a ludzie przyzwoicie ich zażywający, okazałymi się na nich wydają”.
Z Hippiki Xenofonta widać, że znano w Grecyi podwójną tręzlę, ostrogi, szpicrutę, prostokątny tnaneż, wol tę; ale za daleko posuwają domyślność ci, którzy w niektórych ciemnych i uszkodzonych ustępach wyczytują pojęcia o possadach, kurbetach i o innych wymysłach maneżowego kunsztu. Xenofont wiąże swe konie w stajniach naszym zupełnie sposobem, tylko powody wyżej zaczepia, jakby wcale na leżenie konia w dzień nie rachował, tern bardziej, że się u niego ściółka na dzień uprząta. Xenofont przepisuje w swej hippice aby pachołek stajenny, codziennie kopyto i strzałkę obmywał; nogi w kierunku szerści, resztę ciała pod szerść cudził; głowę wodą tylko przemywał, grzbiet ręką tylko czyścił, ża-
27