nas poniekąd stara legenda czyli Saga Hokonar, w której Othin do norwegskiego przybywa kowala, i domaga się aby mu ten konia podkuł.
Z pojawieniem się więc konia północy, kucie stało się powszechnem i niezbędnem. Jakoż przywiązywano w owe czasy tak wielką do kowalskiego kunsztu wagę, że u narodów nowożytnych kowalstwo zasłużyło na tytuł szlachectwa, któremu angielski dom Ferrers i fran-cuzki deFerrióres winien swych rodów imiona, a podkowa zdobiąca swym wizerunkiem wielu szlacheckich rodzin herby, winna swe miejsce w heraldyce. Dames daj Book Anglików zawiera liczne donacye przez Wilhelma zdobywcę kowalom nadane, ważne bowiem ich sztuka wyświadczała w życiu rycerstwa przysługi.
Ogólnie mówiono w średnich wiekach:
Całe kraje na jednym trzymają się gwoździu, gwóźdź bowiem utrzymuje podkowę, podkowa konia, koń rycerza, rycerz gród, a grody kraje całe.
Wojownicy owych czasów chodzili pilnie około swych koni i doglądali je jak bohaterowie Homera, sami je nawet kuli, jak nas o tern przekonywa nie jedna ze. starych pieśni ludowych owego czasu: „I wszystkie domy napełniły się mężami, bronią i końmi, każdy krzątał się około swego hełmu, miecz z krwi ocierał, pancerz wymywał i kuł sobie konie."
§ Si-
Rasa potężnych i masywnych koni północy nosi oddawna w hippicznym świecie nazwę rasy koni armo-
252