„Babko biedna ty moja, posłuchaj mnie jeno.....
Chciałbym wyruszyć na uroczystość.....na uroczystość
nowych przez Króla sprawianych wyścigów.....I przysposabia swego gniadosza.....podkowy z błyszczącej
daje mu stali.....wkłada wędzidło, a na grzbiet jego
lekką narzuca oponę..... Obrączką szyję mu zdobi,
a wstęgą ogon związuje.....dosiada rumaka i spieszy
na nową uroczystość..... Skoro przybywał, rogi już
brzmiały donośnie..... Tłum się cisnął a konie bieg
już poczynały.....Ten ktoby pierwszy przeskoczył ba-
, , , . ■ , , ■ s* Zakład
nerę r.a końcu wyścigowego ustawioną pola w raźnym,
pełnym i dokładnym skoku otrzymać ma córę królewską
za żonę.....Gniady źrebczyk rży do upadłego, puszcza -6 ^wieiząt
się cwałem, unosi..... jego nozdrza ogniem buchają,
a oczy tryskają iskrami, ziemia tętni pod jego kopy tern . ■.
wyprzedza wszystkich i w potężnym barierę przesadza
skoku..... Królu przysiągłeś. Córa twa Linora do mnie
należeć powinna.
§ 83-
Bitwa pod Fontenay w dziewiątem stoczona stuleciu, niebawem po Karola W. śmierci, położyła na placu 100,000 konnego rycerstwa. Wszystko co stanowiło pierwszy szczebel feudalności czysto frankońskiej, to jest germańskiej , wszystko to poległo; niższe więc słoje ówczesnej socialnej hierarchii wypłynęły na wierzch i utworzyły ową półgalijską półgermańską narodowość francuzką i jej język wykształciły. Klęska ta jakkolwiek ważny wpływ wywarła na rozwój cywilizacji francuzkicj i na zupełne tego kraju
Historya pow. konia.
257