DSC04997

DSC04997



ELEGIA VII

Ty, co pomyślisz o mnie i zapragniesz Kiedyś, w przyszłości, poznać moje życie, Przeczytaj wiersze dyktowane spiesznie, Gdy mnie puchlina spychała w toń Leiy.

Wysoko leży wieś nad żnińskim bagnem,

Od niejakiego Januszka nazwana;

Tamtędy ponoć jeździli od Gniezna Nasi królowie do swych praskich włości.

Tę glebę pługiem przewracał mój ojciec, Człowiek szlachetny w swej ubogiej doli.

Gdy opłakiwał dzieci utracone W srogiej zarazie, mnie urodzonego Pośród żałoby ujrzał; był bezdzietny Tylko przez dziesięć miesięcy. A światło Zabłysło dla mnie w dniu czwartym po Idach Listopadowych, w niedzielę, w południe,

W dniu, gdy i król nasz zdejmował żałobę Przez rok noszoną po zgonie małżonki, Barbary, z rodu trenczyńskiego wilka (Jej śmierć głęboko zasmuciła wszystkich).

Zaledwie miałem pięć lat, na naukę Byłem posłany, przed pierwsze Muz progi,

Ojciec mój bowiem tak mnie umiłował,

Że nie chciał, aby pośród ciężkiej pracy Twardy pług ranił moje wątłe dłonie,

A upał spalał lica. Gdym początki (Nic więcej tobie, Żninie, nie zawdzięczam!) Otrzymał nauk od mistrzów niewprawnych, Wtedy poszedłem do gimnazjum, które Nad nurtem Warty założył Lubrański.

Tam zaś spotkałem kogoś, co wspaniale Wykładał wiedzę Latynów i Greków.

On, zatroszczywszy się o młodą glebę,

Zaczął upiawiać ją sumiennie. Wreszcie Zabrzmiało dla mnie imię Maronowe I twoje imię, Nazo ukochany!

Czytając, wielbić zacząłem. O, niemal Bogami stali się dla mnie poeci.

Do ich patrona, Apollina, ileż Oblanych łzami zanosiłem błagań,

Aby mnie przyjął do swojego chÓTu I do orszaku, chociażby na ciurę.

Skinął, podbiegłem, on wyciągnął rękę I podał lutnię. Jakże ją tuliłem,

Ćwiczyłem palce z uporem, z radością,

Dzień mi nie mijał ani noc bez lutni —

Przecież pamiętam. Nie pożałowałem Trudu, by rosnąć z łatami w nauce.

Gdym po raz pierwszy czytał wiersz przed ‘feins Miałem szesnaście lat bez trzech miesięcy. Tematem wiersza był Lubrański — jemu Należne były moje pierwociny.

Ludzie klaskali — nie dla mej zasługi,

Lecz że nadzieje pokładali w chłopcu. Pierwszeństwo pośród rówieśników miałem

43


Wyszukiwarka

Podobne podstrony:
Kubiak VII 1 jpeg ELEGIA VII O SORIF SAMYM IX) KJTLAiNOŚU Ty, co pomyślisz o mnie i zapragniesz Kied
Kubiak VII 1 jpeg ELEGIA VII O SOHIF. SAMYM IX) POTOMNOŚCI Ty, co pomyślisz o mnie i zapragniesz Kie
DSC04995 (2) ELEGIA VI —DO ŁAZARZA BONAMIKO Gdy myślę, ile w mym życiu zawdzięczam Tobie, Łazarzu, t
skanuj0004 (568) Ce«Jt Praca zbiorowa pod redakcją: Elżbiety Kordos£ plastyką na TY- Kilkadziesiąt p
skanuj0010 pytań i a.chemia.txt III zcstw. - dolacze jak tylko uporam sic z piątkiem, póki co czas m
IMG53 Ty uirajczyni (opnii matki) IV Mir4
15194 Turbo #130 WE DNIE W NOCY BĄDZMIZAWSZŁ KU POMOCY / FANIELE BOŻY STRÓŻU MOJ TY ZAWSZE PRZY
17835 P5230986 65 65 100?;, V = Vk Z powyższego wynika, że praco związano z przygotowaniem, nasycani
356 jpeg Jestem samotny, Ty jednak mnie nie opuszczasz. Jestem bojażliwy, Ty jesteś dla mnie pomocą.
Modlitwa Do Anioła Stróża i Patrona Modlitwa Do Anioła Stróża Aniele Boży Stróżu mój Ty zawsze przy&
DEMOTYWATORY RÓŻNE PACZKAP0 SZT FOTO (35) A Ty? Co będziesz robił jak dorośniesz ? www.demotywatory
DEMOTYWATORY RÓŻNE PACZKAP0 SZT FOTO (3) PRACA A Ty co bierzesz na śniadanie? www.demotywatory.pl
Djinn 7 12(1) -- NGONGO TO TY?. CO SIE; STAŁO? PO CO TE TATUAŻE? UCIEKAJ, ZANIM DEDZJE ZA
PA120999 Struktura Wytkiycuia 27 tpjfeli^y    Struktura tyllMycwa Co do mnie, doszłam

więcej podobnych podstron