171
samego Pana Wojewody Bracławskiego, flieblów, Tu czyn, i włości wszystkie Po ho ryńskie splądrowali, domy szlacheckie spalili, i kogo jeno zastali, zabijali, i do więzienia brali. Zaczem pod Łuckiem zatrzymawszy się P. Wojewoda Braclawski i Kolegami swemi, wyprawił do Chmielnickiego, expostulujac in owiało armistiUo tot maki noka ezorta, i jego własną majętność zniszczoną; tandem, aby mógł mieć securitatem drogi swojej. Tych posłańców dwie Niedzieli powrotu nie było od Chmielnickiego, a Pan Wojewoda tymczasem chcąc prospicere se-curitati Województwa Bracławskiego, i chcąc sobie oczyścić,
pomykał się z pułkiem swoim k,u Horyniu, a podjazdy wysyłał na wszystkie strony, gdzie jeno słyszał o nieprzyjacielu. Pierw szy podjazd JMPana Chorążego Nowogrodzkiego rodzonego Pana Wojewody Bracławskiego, kilkaset koni Kozaków pości gnał między Huszczą a Berezewem. Ten za laską Bożą szczęśliwą otrzymał wiktoryą; bo ich kilkaset zbito, i żywTcem wzięto W tej potrzebie Pana Zulę zpod-Chorągwi Pana Chorążego zabito, i Kapitana JMPana starosty Kałuzkiego z Równego, który tam był przy JMPanu Pogdańskim, i pacholików kilku. Zjawiła się potem druga kupa, którą Stefan Włodzimir niepodaleko Czartoryska i insze miasteczka Poleskie plądrował. Tam wyprawił JMP, Wojewoda IchMMPanów Sapiehów Tomasza i Krzysztofa z siedmiąset koni. Na nich napadli pod Tynnem; którzy tabor swój między Huszczą, a błotem, i wiełkiemi lasami mieli. Uderzyli jednak z odwagą na tabor, szmat go urwawszy wysie kii; a gdy potem oni spoili tabor, nie mogli potem nasi nic radzić. Tam zabito zpod Chorągwie Pana Chorążego Nowogrodzkiego Pana Czerkieskiegó; Porucznika postrzelono: zpod Chorągwie Pana Tomasza Sapiehy Pana Kotarskiego dwa kroć po strzelono, i insze Towarzystwo kilkanaście postrzelono, i czeladzi zabito kilka. Wzięła jednak i ta kupa wstręt, i nasi ruszył się ku Horodniczy Koreckiej, wyrżnęli się ku Połonnemu, i powrócili potem. JMPanu Wojewodzie Bracławskiemu od Chmiel nickiego respons przynieśli takowy, że cokolwiek się stało sub armistitio, tedy nie przez niego, tylko przez swawolnego Krzy-wonosa, a strony Rzpłtej przez JMXcia Wisniowieckiego: co le-