205
Na ostatek, gdy już wojsko Rzpltej ruszyło się, jeszcze ani zdrowiu memu lichemu folgując, ani na te inwidye, któiychem był pełen, i kontempty, które mię na każdy dzień potykały", respek tując, a chcąc też straszną dirimere wojnę, zostałem przy wojsku, spodziewając'się ostentat-mtd armortmi nakłonić ku trak tatom hostm. Ale i to non smtessit. Ro łubom po trzykroć listy moje pisał, i chciałem e.rppdire do Chmielnickiego, i magna pars życzyła tego, przeczyli drudzy" IchMć i nie dopuszczali; prędko jednak i gorąco nastąpić na nieprzyjaciela 'bmdusmmt. Owóż zgoła, nie wiem qm fato, vel nteof Wtf JleipuMicar. infortimio!'cb-kolwiek ja ku dobru ojczyzny i mówił, i życzy!, in contrariim to wszystko być rozumiano. Poszedłem tedy i ja za zdaniem IchMci. Nie chcąc odbiegać IchMci,''zostałem na wojnę, którą uprzedzając nastąpiły częste konsultacye; ale saąmts vel zaw sze bez konkluzymj. Przyszedłszy pod Konstantynów, ngitaho-tur, aii ćTpedit, nec ne, iść dalej na wojsko nieprzyjacielskie? To tedy%ył początek teraźniejszego, który nastąpił, szwanku, że nie dawszy IchMć miejsca deliberaeyej, na kilku zdaniach praevahterunt ruszyć się dalej; lubośiny życzyli, uważając potęgę nieprzyjacielską i fortel jego, i Ordy obawiając się, na swoje raczej nawodzić fortele nieprzyjaciela, niżeli na iego napadać. Przyszedłszy zaś pod wojsko nieprzyjacielskie, nie na leźłiśmĄ miejsca podobnego na obóz; tylko w takichże pułkach i w ostępach obó‘z musiał stanąć, i zaraz o wodę za łeb chodzić. Jakoż na Pilawce rzefce trzy kroć i brali i traciliśmy jedne groblę;'! szańc na niej; aż jazdą przy szło oczyścić brzegi, przeprawiwszy ją pod ogniem nieprzyjaciela. Gdzie tak frlkitrr jazda nasza remgessit, że i jazdę Kozacką, i piechotę, aż w tabor sparły; przez co w tern wziąwszy" lepsze serce, in optima s-pe zostawaliśmy. 0 onym obozie żle położonym, traktowaliśmy", gdzie by przenieść go? Co skutku swego nie brało. W tym czasie przyszła Orda do Kozaków", o której my nie wiedzieli. We Środę tedj", summo mam gdyr dano znać do straży, że Kozacy wszy stką potęgą wychodzą wt pole, ochotnie w7yszło wszystko wojsko. A że pułk mój byd w7 samym ezele taboru Kozackiego, z drugiej zaś strony pułk Sendomirski za groblą przy"l,szań'cu,