417
1649
strzeż Boże na nas szwanku, oni in summo mętu et periculo zostaja.
Wiadomości ze Zbaraża oblężonego.
Zbaraż 17 Lipca 1649.
Die 17 Julii (1649). List pisany do JMXdza Arcybisknpa Gnieźnieńskiego, gdzie za pewne twierdzą, iż Kozacy pod nasz obóz przyszli z wielką bardzo potęgą, i obóz nasz obiegli. Znowu wieść przyszła, iż szturmując do obozu naszego, kilka szturmów* stracili. Daj Panie Boże prudenticm i fortitudinem naszym: tylko źe naszych nie wiele, a tego hułtajsłwa niezliczona rzecz. Gdy idą do szturmu, wprzód bydło żeną, żeby się nasi strzelbą wysilili. Lecz naszych 4 Chorągwie wypadłszy, jako bydło to plugastwo gnali przed sobą, i nasiekli tego chłopstwa. I na szych ginie nie mało. Z pod Chorągwie JMPana Pigłowskiego zginęło Towarzystwa 16. Chmielnicki kilka dni szturmował w kilkanaście tysięcy Kozaków i Tatarów. Do szturmu prowadzili tę zgraję dw*aj Kozacy i Tatarzyu: ale naszych wypadłszy 7 Chorągwi, wziąwszy ich na szable, aż w ich tabor wpędzili. Nasiekli ich rzecz srogą. Tegoż dnia ustąpił Chmiel na dwie mili. P. Ghwalibowski Rotmistrz Pana Starosty Kałuskiego, który dziś tydzień wyjechał z obozu naszego, dziś przyjechawszy w nocy, powieda, że się Chmiel znowu wrócił. W Niedzielę i w Poniedziałek, srogie strzelanie słychać było: snąć powtóre szturmowali. Co się tam stało, wiadomości niemasz. Akta nie idą z obozu, bo nasi trudno się mają wychylić przed srogim gminem Mają żywności dosyć dla siebie, ale dla koni i trawy dostać nie mogą. Konnych też podostatńiem w obozie, lecz piechoty bardzo mało. Przy Królu JMci kilka tysięcy piechoty, a konnych mało.
Po napisaniu listu przyszły nowiny od kupców* Lwowskich do kupców Lubelskich, iż P. Kamieniecki wyprawił dwóch po chłopsku Towarzystwa, aby posłano do KJMci, aby dano ppsiłek; bo tak mała kupa tak wielkiej potędze trudno wydołać ma; i prochów mało mają. 125 Julii P. Starosta Lwowski we trzech tysięcy do obozu przyby 1 z drugą kompanią. —
27