394
1649
wy naszćj koniec swój wzięła. Tylko to w podziwienie bardzo nam wszystkim, że wojska bardzo wielkie w Polsce w7 Koronie, i w Litwie zaciągnione; dla czego w trwodze wszystko wojsko nasze Zaporowskie; i tego się obawiając, aby (czego Parne Boże uchowaj) nie tak komissyą chcieli kończyć, jako tak rok. Tu na zgodę, a tu co inszego myśleli. Jednak ja iuakszego mniemania będąc, posłałem po wszystkie Pułkowniki, abyśmy Koło sposobnego miejsca radzili się, gdzieby się.najbezpieczniej Ko-missya miała odprawować, z pewnej wiadomości. Gdy7 między sobą postanowimy, jako najprędzej dniem i nocą WMMPanom nieomieszkam wiadomem nożynie: jeno WMPan i IehMMPano-wie żołnierzów ze swej strony7 racz zatrzymać, aby nie dawali ansy do rozerwania tej Komiksy ej, która da P. Bóg odprawować się będzie. Na ten czas samego siebie z powolnością usług moich w łaskę w WMPana oddawani. Daturn z Czechryna 13 Maj i 1649.
WMPana życzliwy przyjaciel i powolny sługa Bęidim Chmielnicki Hetman wujek JKMoi Zaporowskich.
Tejod. Michał Onycnowicz Podkomorzy Możyr-ski do L. Sapiehy Podkanclerzego W. X. L.
\Z Tajkur ?} 22 Maja 1649.
Przeby7wszy za łaską Bożą wszystkie dalekiej drogi brem spa-tio czasu trudności, stawiłem słę wczorajszego dnia do JMPana Wojewody Kijowskiego, Pana Kisiela, który już z Huszczy re-tyrował się za Horyń, mając aptrta hostilitatis cmjimtenta, gdyż am Posła JKMci Pana Smiarowskiego odtąd wypuścić, ani na listy, któremi adum commissioms uprzedzał, responsu dawać nie chce. Zewsząd się też sypią aytnina zbuntowanego pospólstwa i ten trakt napełniają między Horyniem i Słusczą. .Sam za-sie a-ulhar et Dux zapału tego, z rady powszechnej, którą miał na Ukrainie, walnymi ufem następuje, Ordami ogromnemi st> patus. To już rozprawa z nim przez Komissyą nie podobna, chyba in ore gladii, a dai Boże szczęśliwie, tern wojskiem, które minus adaeąuaium siłom strasznym tego zdrajcy. Kie znalazłem