82 Jan Diirr.
Pokazuje się, że znajomość odnośnej literatury fachowej, była już wówczas konieczną dla tych, którzy pragnęli odkrywać nowe drogi.
Przed Stolarczykiem również, bo w rok po wyprawie F. Berdau’a wyszli — o czem była już mowa powyżej — na Lodowy dnia 14 sierpnia (1855 r.) — dr. Zygmunt Bośniacki i x. Wojciech Grzegorzek. Wyjść tych było prawdopodobnie więcej, — i myli się Janusz Chmielowski (w artykule: Prof. Leopold Świerz (wspomnienie pozgonne) Pam. T. T. t. XXXIII. r. 1912, str. 4), twierdząc, że wyprawa: Adam Asnyk, dr. Franciszek Bylicki, x. dr. Antoni Krechowiecki, Leopold Świerz, pod wodzą Jędrzeja Wali ojca, dnia 18 sierpnia 1873 roku, — była zaledwie
siódmem na szczyt ten wyjściem.
* *
*
Oto trochę faktów, dat, stwierdzeń, uwag przygodnych, przypuszczeń i ocen nowych — dotyczących początków taternictwa polskiego. Taternictwa — oczywiście nie z dzisiejszego punktu widzenia, ale w ujęciu ciągłości rozwojowej. — Pośród dat najważniejszym jest rok zdobycia Gierlachu. Wyprawa, która obudziła z martwoty ten najwyższy szczyt Tatr, oznacza bowiem pewien etap finalny w dziejach turystyki tatrzańskiej — obracającej się początkowo w ciasnem kole wypraw, skierowanych jedynie na kadłuby największych olbrzymów tatrzańskich. Odtąd poczynają się wydobywać na wierzch zupełnie nowe problemy; rozszerza się zakres wypraw i popęd poznawczy obudzą dążność do wdzierania się — z kolei rzeczy — na najtrudniejsze szczyty, na najniedostępniejsze turnie.
Jan T)urr.