chociażby zsunął do samego końca palców, dalej już tego uczynić nie może.
Tych trzech doświadczeń używał Donato do poznania czułości magnetycznój, chcących się poddać doświadczeniom osób, i ja niemi w tymże celu częstokroć się posiłkuję.
Na tern miejscu, zdaje mi się, będzie właściwem wspomnićć o zajmującem zjawisku; które za pomocą oczów magnetyzowanego wywołać można. Ma-gnetyzowany wpatrzywszy się w oczy magnety-zera, nabiera niesłychanej uporczywości w śledzeniu jego wzroku i za takowym wciąż postępuje. Jednakże jeśli magnetyzerowi uda się ściągnąć wzrok swego osobnika np. na swe palce, to on postępować będzie za temi tak jak poprzednio za jego oczami. Będzie je śledził z taką zajadłością, że można go do najdziwaczniejszych skłonić za niemi ruchów, a przerzuciwszy wzrok magnetyzowanego ze swych palców na oczy innćj osoby do nieskończoności trapić ją będzie swym osłupiałym wzrokiem, póki znów się tegoż swemi palcami nie odciągnie. Pamięć więc obudzonej uwagi na palce magnetyzera, odwraca uwagę utkwionego wzroku od innych przedmiotów.
Niektóre jednak osoby do tego stopnia przyczepiają się do wzroku swego magnetyzera, że i ten ostatni od nich odczepić się nie może — ani rozdmuchaniem od nich uwolnić, lecz koniecznie potrzebuje wprzód je odpowiedniemi manipulacyami