maitszemi własnościami, nigdy atoli nie wprowadzimy tam myśli i świadomości Kombinujmy jak chcemy, nasz mózg: to pr/.ecież, jeżeli w nim będzie tylko materya, nie więcej potrafi on myśleć niż najsurowszy kruszec. Mówić, że myśl jest produtem mózgu, jestto powiedzieć lo samo, że ona jest, i nie jest zdolną myśleć.
Jakim sposobem świadomość samego siebie, ów punkt środkowy całego naszego życia psychicznego, byłby możliwy w systemie ma-teryalistów ? Myśl wytwarza się z wrażeń zmysłowych, odróżnia się więc całkowicie od opera-cyi zmysłowej i z nią się nie mięsza. Oprócz zjawisk zmysłowych, innym przedmiotem myśli jest sama myśl; ona sama staje się dla siebie wła-snem źwierciadłem za pomocą refleksyi. Nie tylko myśl wie, że myśli, ale równocześnie uznaje się sama jako „ja“, jako osobistość myśląca, bada sama siebie, stawiając się przed sobą przez refleksyą. Świadomość bowiem siebie powstaje ze zwrotu władzy poznania ns siebie samą. Myśl zwraca się tu na siebie samą. pojmuje się sama, a przez siebie podmiot myślący Tym tylko sposobem dochodzi do pojęcia siebie.
Na tern właściwie polega istota umysłu; umysły przyjmują przedmioty i wrażenia, ale ich nie spostrzegają; oko widzi, ale nie wie, że widzi; ucho słyszy, ale nie wie, że słyszy. Jakim sposobem zwierciadło mogłoby odbijać w sobie własny swój obraz? Ależ myśl myśli o swojej myśli. Gdyby mózg był przyczyną myśli i mógł wytwarzać świadomość, wi-