zwolił nam przejść przez rzekę Jordan, aby nas oddać w ręce Amorrejczyków i zgubić nas? W cóż obróci się, o Panie, chwata twojego wielkiego imienia?1’ Pan rzekł doJozuego: „Wstań! synowie Izraela zgrzeszyli; popełnili kradzież i kłamstwo, i rzeczy skradzione między sprzętami schowali. Nie oprą się więcej swgim nieprzyjaciołom; będą musieli uciekać przed nimi, bo się skazili świętokradztwem. Nie będę już z nimi, dopóki nie zgładzą tego, który jest tej zbrodni winnym.” Potem kazał Pan Jozuemu święcić lud i rzucić lqs, który padł na Achana z pokolenia Jijdy. Jozue rzekł do niego: Ponieważ nas wszystkich zatrwożyłeś, niechże cię Pan zatrwoży, i w dniu tym ze świata zabierze.” Lud Izraelski ukamienował go, a wszystko co jego było spalono w ogniu; potem przywalono go wielkim stosem kamieni. A tak gniew Pana odwrócjł się od swego ludu, i na jego rozkaz Izraelici znów obiegli miasto IJai, wzięli je, i obeszli się z ujem jak z miastem Jerycho.
Oblężenie Gabaona. Jozue wstrzymuje słońce.
Jozue odniósł jeszcze wiele zwycięztw, i jednego razu pięciu królów wyszło przeciw niemu ze stra-szliwem wojskiem i obiegło Gabaon, miasto wielkie i wspaniałe, które było sprzymierzonem z Izraelitami. Pan rzekł do Jozuego: „Idź w pomoc mieszkańcom Gabaona, nie lękaj się. tych pięciu królów, bo oddałem ich w ręce twoje,'i żaden-z nich nie będzie mógł oprzeć się tobie.” Jozue więc przez całą noc szedł z Galgala, wpadł znienacka na nich, a Pan ich za-