s
Na razie, nie potrzebuję rozwijać tu i zbijać błędu panteistów, bo każdy czuje aż nadto dobrze jak kłamliwem jest to zasadnicze twierdzenie panteizmu. Człowiek aż nazbyt czuje, że jest człowiekiem, a nie Bogiem.
Czem jest człowiek? — powraca znowu pytanie. Zwierzęciem, — odpowiada za dni naszych materyalizm, — i nic więcej. Nie jesteś różnej ani wyższej od niego natury. Masz ten sam początek, co istoty wszystkie, które żyją, wegetują obok ciebie; ten sam więc koniec cię czeka. (Buchner: „Kraft und Stoff“.)
Panteizm ubóstwił człowieka, materyalizm uzwierzęcił go! Stanowczość, z jaką materyalizm występuje z owem twierdzeniem,— usiłowania, jakie czyni dla zepsucia mas, powodują nas do wykazania, że jest w każdym z nas pierwiastek duchowy, dusza pojedyncza ens simplex et spi-rituale.
Zanim przystąpimy do naszych dowodów, przypatrzmy się choć pobieżnie genezie i rozwojowi materyalizmu, o ile wchodzi w zakres naszego przedmiotu.
Materyalizm, który narzuca nam swe teo-rye, jako nową zdobycz wiedzy, nawet oryginalnością poszczycić się me może. Słusznie powiada Hettinger1), że materyalizm jest to najnędzniejszy, najoklepaószy błąd, jaki człowiek
*) ,,Apologie des Christenthums1* I. rozdział VI.